Ratowali go godzinę. Zmiażdżone auto zamieniło się w potworną pułapkę [ZDJĘCIA]
I znowu nieszczęście w gminie Kamienica. Dramat rozegrał się w Szczawie, na drodze wojewódzkiej. Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do wypadku.
- To był prosty odcinek drogi. Auto nagle wypadło z jezdni, stoczyło się do rowu i uderzyło dachem w drzewo – mówi Barbara Szczerba z komendy wojewódzkiej policji.
Karoseria masywnego samochodu zgniotła się jak puszka po piwie, uwięziła rannego chłopaka i zamieniła się w śmiertelnie niebezpieczną pułapkę. Trzeba było ciąć blachę przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Dramatyczna walka z czasem trwała blisko godzinę.
Czytaj też Leżał zakrwawiony na jezdni pod kościołem. Co się wydarzyło w Librantowej
Na miejsce zostało wezwane Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zabrało 23-trzylatka do szpitala. Na razie nie wiadomo jak ciężko został ranny.
Czytaj też Rozerwali bariery, stoczyli się ze skarpy. Czy stali się ofiarami dobrej pogody?
[email protected] fot. OSP Kamienica