Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
08/03/2019 - 15:15

Samochody płoną na drogach jak pochodnie. Co jest nie tak z tymi autami?

W minionym tygodniu spłonęły aż trzy samochody. Niemal w każdym miesiącu piszemy na łamach portalu Sądeczanin.info o pożarach aut. Co jest nie tak z tymi pojazdami?

Do pierwszego pożaru doszło we wtorek 5 marca. W Nowym Rybiu w powiecie limanowskim w trakcie jazdy zapalił się samochód marki Renault Scenic. Spod maski auta zaczęły wydobywać się kłęby dymu. Kierowca musiał uciekać z płonącego pojazdu. Na szczęście nic mu się nie stało, ale jego samochód spłonął doszczętnie. Straty jakie poniósł sięgają kwoty około 8 tys. zł.

Zobacz też Samochód zapalił się w trakcie jazdy. Kierowca musiał uciekać z płonącego auta

W tym samym dniu w Starym Sączu na ulicy Wyszyńskiego na parkingu zapalił się kolejny samochód również marki Renault. Ogień pojawił się w komorze silnika. Na szczęście płonące auto znajdowało się w bezpiecznej odległości od innych pojazdów. Zanim strażacy dotarli na miejsce, pożar ugasił właściciel wspólnie z pracownikami firmy, przy której był zaparkowany pojazd. Według ustaleń strażaków, prawdopodobnie przyczyną pożaru była wada samochodu.

W czwartkowe popołudnie ( 7 marca) doszło do kolejnego pożaru, tym razem na ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu. Gdy strażacy po kilku minutach dotarli na miejsce, paliła się komora silnika oraz wnętrze samochodu. Pojazd znajdował się na parkingu. Właściciel wspólnie z osobami postronnymi próbował ugasić pożar, ale bezskutecznie, bo ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Strażacy szybko ugasili płonący pojazd, ale i tak straty są dość duże. Na tę chwilę nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

W ostatnich miesiącach bardzo często dochodzi do pożarów samochodów. Czy to przypadek? Co jest nie tak z tymi autami?

- Rzadko spotykamy się z samochodami po pożarach. Jedynie do naszej stacji kontroli pojazdów trafiają auta, które jeszcze nadają się do naprawy. W takich pojazdach najczęściej doszło do zwarcia instalacji elektrycznej albo stopiły się wiązki, które były nieoryginalnie puszczone blisko układu wydechowego i właśnie od niego się zapaliły. Do pożarów może dojść również przy wyciekach z układu paliwowego – wyjaśnia pan Łukasz, właściciel jednej ze Stacji Kontroli Pojazdów.

Zobacz też Płonie auto! Trzeba gasić, tylko jak? Wszyscy niby wiedzą… [FILM]

Przeglądy techniczne, nawet te robione najbardziej systematycznie i starannie, nie są w stanie nas uchronić przed ryzykiem, że nasz samochód nie zapali się w trasie, albo nawet po kilku godzinach od zakończonej jazdy. Z doświadczenia strażaków wynika, że najczęstszą przyczyną pożarów są zwarcia instalacji elektrycznej i nie ma znaczenia czy auto jest na gaz, ropę albo benzynę.

RG [email protected], Fot. Powiat Limanowski 112 / PSP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu