Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
06/04/2020 - 15:05

To się może skończyć źle. Nie łam zakazów, bo patroli nie brakuje

Sądeccy policjanci wspólnie z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej oraz strażnikami miejskimi codziennie patrolują parki i sprawdzają, czy mieszkańcy przestrzegają przepisów. Jak się okazuje, nie wszyscy potraktowali poważnie ograniczenia wprowadzone przez rząd.

Od 1 kwietnia decyzją premiera Mateusza Morawieckiego obowiązują nowe przepisy dotyczące ograniczenia dostępu do parków, bulwarów i lasów.  Restrykcje mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa, dlatego policjanci wspólnie ze strażnikami miejskimi i żołnierzami codziennie patrolują te miejsca sprawdzając, czy mieszkańcy przestrzegają obowiązujących przepisów.

- Patrole „mieszane” sprawdzają, czy nie dochodzi do grupowania się osób oraz respektowania zakazu przemieszczania się. Ci, którzy nie stosują się do obowiązujących przepisów, muszą liczyć się z konsekwencjami karnymi – wyjaśnia podkom. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Zobacz też Prezydent Nowego Sącza pytał o testy. Zaskakująca odpowiedź Sanepidu

Jak się okazuje, większość sądeczan stosuje się do nowych zasad bezpieczeństwa, ale są i tacy, którzy je lekceważą.

- 2 kwietnia, czyli  w drugim dniu obowiązywania nowych obostrzeń, dwóch mężczyzn spotkało się w parku, mimo, że zgodnie z obowiązującymi przepisami do odwołania wyłączono je z ruchu pieszych. Jeden z mężczyzn otrzymał mandat karny, a wobec drugiego, który odmówił przyjęcia mandatu, skierowano wniosek o ukaranie do sądu – informuje policjantka.

Zobacz też Granice Polski zamknięte. W Piwnicznej na Słowację nie przejedziesz [ZDJĘCIA]

Niestety takich przypadków było znacznie więcej w miniony weekend, kiedy spacerom sprzyjała piękna, słoneczna pogoda. Funkcjonariusze w samym Nowym Sączu odnotowali aż 82 przypadki łamania zakazu gromadzenia się i przemieszczania.

- W takich sytuacjach policjanci nakładają mandaty karne, jednak w przypadkach rażących naruszeń kierują wnioski o ukaranie do sądu. Gdy takie wykroczenie popełnia nieletni, sprawa kierowana jest do sądu rodzinnego – dodaje podkom. Iwona Grzebyk-Dulak.

Stróże prawa mają obowiązek nałożyć na osoby, które nie stosują się do obowiązujących ograniczeń, mandat karny nawet do 500 złotych. Jeśli jednak sprawa zostanie skierowana do sądu, wówczas sprawca może otrzymać grzywnę w wysokości do 5 tysięcy złotych, a gdy funkcjonariusze powiadomią Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, kara grzywny może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.

- Piękna pogoda skłania do tego by wyjść z domu, jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, że takie wyjście, a zatem nie stosowanie się do przepisów gromadzenia się czy przebywania w miejscach objętych zakazem sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii, a tym samym narażenia wielu osób na utratę zdrowia, a nawet życia – przestrzega policjantka i jednocześnie apeluje o rozsądek i odpowiedzialność.

RG [email protected], Fot. KMP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu