Śmiertelne żniwo. Nie żyje mężczyzna przygnieciony traktorem. Dwie jadące z nim dziewczynki są poważnie ranne
O godz. 17.50 dyspozytor Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej otrzymał zgłoszenie, że w Kasinie Wielkiej przewrócił się traktor. Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Limanowej oraz strażacy ochotnicy z Kasiny i Mszany Dolnej. W akcji ratunkowej brały udział także trzy zespoły ratownictwa medycznego oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Przeczytaj też Jakim wypadkom najczęściej ulegają rolnicy?
Po dotarciu na miejsce ratownicy ujrzeli katastrofalny obraz. Mężczyznę i dziewczynkę przygniecionych traktorem. Obok nich nastolatka, której udało się wyskoczyć z pojazdu.
Ciągnikiem kierował 56-latek, który wiózł dwie dziewczyny. Z niewyjaśnionych przyczyn podczas zjazdu ze wzniesienia, stracił panowanie nad traktorem. Maszyna się przewróciła i wszystkich przygniotła swoim gigantycznym ciężarem.
U mężczyzny lekarze stwierdzili zgon w wyniku doznanych obrażeń na miejscu zdarzenia. Młodsza z dziewczynek śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została przetransportowana do szpitala, starszą zabrała karetka.
Przypomnijmy, że zaledwie trzy dni temu doszło do podobnej tragedii. Podczas prac polowych także został przygnieciony ciągnikiem rolnik w Lubomierzu. Na nierówności mężczyzna stracił panowanie nad ciągnikiem. Przygnieciony przez traktor, poniósł śmierć na miejscu.
Zobacz także: To jakaś straszna czarna seria? Śmierć dalej zbiera żniwo. Nie żyje 61-latek przygnieciony traktorem
18 maja w Mszanie Dolnej, w podobnych okolicznościach zginął kierujący traktorem 17-latek.
Jak wynika z danych KRUS, W 2016 r. na Sądecczyźnie doszło do 222 wypadków. Najwięcej, bo aż pięćdziesiąt procent to upadki z wysokości - z maszyn rolniczych, budynków gospodarczych i drabin. Niemal wszystkie kończą się licznymi obrażeniami ciała, także śmiercią. w większości przypadków, powodem takich sytuacji jest nieostrożność rolników, pośpiech, zmęczenie i niezachowywanie w żaden sposób zasad bezpieczeństwa.
Przeczytaj też 1 procent zdrowia wart 700 zł. Rolnicy na Sądecczyźnie ryzykują życiem
Spośród wszystkich wypadków na roli, piętnaście procent to wypadki związane z używaniem maszyn rolniczych, traktorów, jak i elektronarzędzi.
Główną przyczyną tragedii jest nieostrożność, ale także górzysty teren. Rolnicy wciąż używają traktorów bez kabin, które mogłyby zabezpieczyć kierowcę, a w razie wypadku mogą nawet uratować mu życie. Wiele do życzenia pozostawia też stan techniczny maszyn - mówią inspektorzy KRUS.
W 2017 r. do sądeckiego KRUS zgłoszono już siedemdziesiąt pięć przypadków nieszczęśliwych wypadków na roli.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna