Spacerował po lesie z koleżankami. Skończyło się w szpitalu
Te dramatyczne sceny rozegrały się w piątek 29 maja po godzinie 21 w lesie na terenie gminy Chełmiec. Dziewczyny, które razem z 21-latkiem spacerowały po lesie, widząc co się dzieje szybko uciekły.
Zobacz też Zobacz też Tragedia w Kamionce Małej. W pobliżu cmentarza znaleźli zwłoki 32-latka
Gdy agresywni sprawcy już odeszli, ranny mężczyzna wsiadł do samochodu i pojechał do szpitala. O zdarzeniu zostali powiadomieni sądeccy policjanci. Funkcjonariusze zaraz po otrzymaniu zgłoszenia zaczęli działać. Bardzo szybko ustalili potencjalnych sprawców rozboju.
Śledczy przeszukali ich mieszkania. Znaleźli w nich skradzione rzeczy oraz gaz pieprzowy, którym obezwładnili swoją ofiarę.
- Trójka zatrzymanych mężczyzn usłyszała od prokuratora zarzut rozboju z użyciem środka obezwładniającego oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, za co grozi do 12 lat więzienia. Z kolei ich najmłodszy kompan za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym – wyjaśnia podkom. Iwona Grzebyk-Dulak z sądeckiej policji.
Zobacz też Uszkodzone auta, latarnia i ogrodzenie. Co się wydarzyło w nocy na Węgierskiej?
Prokurator zastosował wobec 18-latka dozór policyjny. Mężczyzna ma zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym. Nie może także opuścić kraju. Z kolei drugi 18-latek i 20-latek w oczekiwaniu na wyrok, najbliższe trzy miesiące spędzą za kratami.
RG [email protected] Fot. KMP Nowy Sącz