Sposób na podpalaczy suchych traw? Uważaj! Możesz stracić dotacje
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej zawarła porozumienie z małopolskim oddziałem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Po każdym pożarze traw strażacy będą ustalać numery działek, a następnie przekażą te informacje agencji, która wyciągnie konsekwencje wobec właściciela.
- W niektóre miejsca jesteśmy wzywani każdego roku do gaszenia płonących traw. Dostaliśmy polecenie od naszych przełożonych z Krakowa, aby ustalać numery działek, które następnie przekazujemy do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – wyjaśnia Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Zobacz też Najpierw paliła się sucha trawa, a potem budynek gospodarczy [ZDJĘCIA]
Agencja sprawdzi właściciela działki, na której doszło do pożaru. Jeśli brał dopłaty, a trawa nie była właściwie wykaszana, to może je stracić.
Rolnicy mogą się oburzać, że zostali pokrzywdzeni, bo ktoś inny podpalił trawę na ich działce, a oni muszą ponosić konsekwencje. Urzędnicy będą bezwzględni, bo gdyby łąka została właściwie wykoszona przed zimą, to teraz nie byłoby co podpalać.
RG [email protected], Fot. OSP Głębokie / OSP Rytro