Stary Sącz: Po czternastolatku w ręce policji wpadł osiemnastolatek

Do zdarzenia doszło w środę w nocy (22 czerwca). Właściciel sklepu został zaalarmowany przez czujnego sąsiada, który poinformował go, że coś niepokojącego dzieje się przy jego placówce handlowej. Słychać było jakieś dziwne hałasy. Kiedy właściciel ze swoim bratem dojechali na miejsce zobaczyli dwóch uciekających mężczyzn. Właścicielowi od razu rzuciło się w oczy uszkodzone okno w sklepie.

Od razu pobiegli za uciekającymi. Wtedy udało się im zatrzymać czternastolatka – jednego z uciekinierów, który został przekazany policji. Drugi natomiast uciekł.

Zatrzymanie kompana czternastolatka przez starosądeckich mundurowych było tylko kwestią czasu.

- Sprawa nie była łatwa, ponieważ włamywacz wiedział, że jest ustalony i poszukiwany przez policjantów – mówi sierż. szt. Justyna Basiaga, rzeczniczka prasowa sądeckiej policji. - W piątek (24 czerwca) na terenie gminy Stary Sącz w ręce funkcjonariuszy wpadł osiemnastolatek.

Przewieziono go do sądeckiej komendy policji.

- W trakcie przeszukania osiemnastolatka, policjanci znaleźli przy nim środki odurzające (marihuanę) – dodaje policjantka

W policyjnym areszcie spędził on noc, a potem usłyszał trzy zarzuty: usiłowania włamania, uszkodzenia mienia oraz posiadania narkotyków. Za te przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Wobec nastolatka zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

(MACH), Fot.. KMP w Nowym Sączu – zdjęcie ilustracyjne.