Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
31/08/2020 - 17:10

Szukali go trzy godziny. Co się naprawdę wydarzyło w Nawojowej? [ZDJĘCIA]

Wyszedł z domu i przepadł. Przez ponad trzy godziny trwały poszukiwania 34-letniego mieszkańca Nawojowej. Po osiemnastej akcja została zakończona.

Czytaj też Dramat w Kurowie. Rozpaczliwie trąbił, zanim tir zmiażdżył auto [ZDJĘCIA, FILM] 

Co się mogło wydarzyć?  Dlaczego kilkudziesięciu ludzi przez ponad trzy godziny szukało 34-latka z Nawojowej.

Z informacji uzyskanych od policji wynika, że alarm o zaginięciu został ogłoszony po godzinie piętnastej. Pod posterunkiem policji w Nawojowej  szybko zgromadziły się ekipy poszukiwawcze, między innymi Grupa Ratownictwa specjalnego OSP z Nowego Sącza.   

Czy mężczyzna zostawił wiadomość, która zaniepokoiła  jego najbliższych? Czy groził, że odbierze sobie życie?  Czy to właśnie dlatego wszczęto alarm? Na te pytania policja nie odpowiada.

- Mogę jedynie powiedzieć, że  został po osiemnastej odnaleziony w Maciejowej i oddany pod opiekę lekarzy pogotowia, którzy mieli sprawdzić czy nić mu nie jest - mówi  Barbara Szczerba z biura prasowego wojewódzkiej komendy policji.  

Czytaj też Zawinili obydwaj? Brawura, nieuwaga czy fatalny zbieg okoliczności [ZDJĘCIA] 

Jak  dowiedzieliśmy się nieoficjalni  policjanci, strażacy goprowcy  przeczesywali lasy w okolicach Barnowca i okolice Maciejowej, gdzie mieli mieszkać rodzice zaginionego mężczyzny. W akcji  brało kilkudziesięciu ludzi.

[email protected] fot. jm

Wyszedł z domu i przepadł bez śladu.




Od kilku godzin trwają poszukiwania 34-letniego mieszkańca Nawojowej. Okolicę przeczesują policjanci i strażacy.






Dziękujemy za przesłanie błędu