Tragedia. Dwuletnie bliźniaczki wypadły z okna na piątym piętrze
Ten dramat rozegrał się na osiedlu Prądnik Czerwony w Krakowie. Wedle relacji małopolskiej policji, cytowanej przez polsatnews.pl, dziewczynki były w domu pod opieką mamy Ukrainki.
- Była zajęta gotowaniem obiadu. Dzieci bawiły się w pokoju. Nie wiadomo, jak znalazły się w oknie, które według wyjaśnień kobiety było zamknięte – podaje stacja.
Czy tak było rzeczywiście? Zweryfikują to policja i prokuratura, które wyjaśniają okoliczności wypadku.
- Przytomne dzieci zostały przewiezione do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, jedna karetką, druga śmigłowcem - powiedziała w wypowiedzi dla Polsatu Barbara Szczerba z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji.
W jakim stanie są dziewczynki? Rzeczniczka szpitala Katarzyna Pokorna-Hryniszyn powiedziała Polsat News, że dzieci są na oddziale intensywnej terapii.
- Jedna z nich ma złamane obie kości udowe oraz kość przedramienia, druga złamaną kość udową i piszczelową. Lekarze stwierdzili też stłuczenia narządów wewnętrznych.
Stan bliźniaczek jest ciężki, ale stabilny.([email protected], zdjęcie ilustracyjne)