Tragiczny finał libacji alkoholowej w Chrzanowie. Brutalnie zamordował swojego kolegę

Niewyobrażalna tragedia. Najpierw razem pili alkohol, potem on rzucił się z nożem na swojego kompana od kieliszka i brutalnie go zamordował. Morderca sam przyszedł do komendy i przyznał się do zabójstwa kolegi.

Te makabryczne sceny rozegrały się we wtorkowy wieczór w Chrzanowie. W jednym z pustostanów bezdomni mężczyźni pili razem alkohol. W pewnym momencie jeden z nich sięgnął po nóż i rzucił się na swojego kompana od kieliszka zadając mu liczny ciosy ostrym narzędziem. Obrażenia bezdomnego 37-latka były tak poważne, że zginął na miejscu.

Morderstwo w Chrzanowie

Następnego dnia, gdy do 46-letniego mordercy dotarło to, co zrobił, udał się do Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie i opowiedział policjantom o wszystkim, co się wydarzyło.

Zobacz też 15-letni uczeń podstawówki z Oświęcimia był zdesperowany. Chciał ze sobą skończyć

Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane przez niego miejsce. W budynku znaleźli zwłoki bezdomnego 37-latka, które leżały w kałuży krwi. Na ciele były liczne rany zadane ostrym narzędziem.

Mundurowi zatrzymali podejrzanego o morderstwo. Jak informuje Gazeta Krakowska, mężczyzna miał w organizmie 2,7 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu, prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa. Mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące i tam poczeka na wyrok. Grozi mu dożywocie. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)

Skomentuj