Tym razem skończyło się na strachu, przez głupotę kierowców mogło być gorzej
Mężczyzna prowadził samochód marki Renault w spokojne, słoneczne, niedzielne popołudnie. Tuż przed godziną 15 musiał zmierzyć się z niespodziewanym zagrożeniem – pojazdami nieodpowiedzialnie zatrzymanymi na drodze.
Prędkość – choć nie przekraczająca dozwolonej – w tej nietypowej sytuacji była zbyt duża, by zatrzymać wóz na drodze i jednocześnie uniknąć kolizji. Samochody stojące na drodze były widoczne dopiero po pokonaniu zakrętu, a z przeciwka nadjeżdżały kolejne, nie mógł więc ominąć przeszkody.
Kierowca podjął ryzykowną decyzję o zjechaniu w prawo do rowu, o mały włos nie uderzając w słupki i liny ciągnące się wzdłuż drogi.
Na szczęście udało mu się wytracić prędkość i bez uderzenia w cokolwiek zatrzymać pojazd. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Pojazd nie uległ zniszczeniu.
Na miejsce przyjechała Ochotnicza Straż Pożarna Grybów-Biała, oraz policja - by ustalić okoliczności zdarzenia. Akcja trwała około 40 minut.
[email protected] zdj. OSP KSRG Grybów - Biała