W Bieczu palił się dom. Czy to sprawka kolejnego podpalacza?
W sobotnią noc (18 sierpnia) gorliccy strażacy zostali postawieni na równe nogi. Kilka minut po godzinie 1 otrzymali informację, że w Bieczu przy ulicy Belnej Dolnej pali się budynek mieszkalny. Natychmiast na miejsce z pomocą pośpieszyło aż sześć zastępów strażackich z Gorlic, Biecza, Binarowej oraz Korczyny. Niestety drewniany budynek pokryty dachówką był już cały w ogniu. Ogień objął dach i wnętrze budynku. Na szczęście w środku nie było nikogo.
Zobacz też Koniec koszmaru gorliczan. Seryjny podpalacz jest już w rękach policji
Strażacy polewali płonący pustostan wodą. Niestety żywioł był silniejszy. Niewiele udało się uratować. Przez ponad trzy godziny pożar gasiło 29 strażaków. Gdy ogień udało się już ugasić, ratownicy zajęli się rozbiórką spalonej konstrukcji, która groziła zawaleniem. Na miejscu pożaru nie było właściciela. Strażacy oszacowali straty na około 10 tysięcy złotych.
Gorliccy policjanci będą wyjaśniać, jak doszło do tego pożaru. Wszystko wskazuje na to, że ktoś podpalił budynek. Kilka tygodni temu pisaliśmy na naszym portalu o 44-letnim mieszkańcu gminy Biecz, który miał dopuścić się kilku podpaleń. Teraz jednak przebywa w areszcie. Kto więc jest odpowiedzialny za ten pożar? Czy w powiecie gorlickim grasuje kolejny podpalacz?
RG [email protected], Fot. OSP Biecz, OSP Korczyna