W Janczowej palił się budynek gospodarczy. Z żywiołem walczyło 59 strażaków

Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, ogień wydobywał się z okien i spod połaci dachowej poddasza na długości około dziesięciu metrów. Na drodze dojazdowej znajdował się zerwany kabel, który zasilał budynek w energię elektryczną. Strażacy musieli działać szybko, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia, ponieważ w pobliżu znajdowały się inny budynek, który również był zagrożony.  

Zobacz też Nocny pożar koło Limanowej. Mężczyzna z oparzeniami twarzy trafił do szpitala

Ratownicy zabezpieczyli leżący na drodze kabel, który był pod napięciem, a następnie zaczęli polewać płonący budynek wodą. W trakcie akcji gaśniczej, właściciel zabudowań poinformował służby ratunkowe, że jedna z osób źle się poczuła. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, ale po wstępnych badaniach, kobieta nie została zabrana do szpitala.

Gdy pożar udało się ugasić, strażacy wynieśli z poddasza materiały palne, a następnie sprawdzili budynek kamerą termowizyjną. Gdy urządzenie nie pokazało żadnego zagrożenia, na tym zakończyła się trwająca prawie cztery godziny akcja. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

[email protected], fot. PSP Nowy Sącz