W tych miejscach najczęściej giną ludzie. Czarne punkty na Sądecczyźnie

Według statystyk policyjnych, najbardziej niebezpieczne w Nowym Sączu są Aleje Piłsudskiego. To właśnie w tym miejscu w minionym roku doszło do 21 wypadków i 108 kolizji. Najczęściej do tych zdarzeń dochodziło na rondzie Solidarności oraz na tak zwanym "dzikim rondzie". W wielu sytuacjach przyczyną wypadków i kolizji było wymuszenie pierwszeństwa.

Zobacz też Wielka kraksa na "dzikim rondzie". Dostawczak przewrócił się na bok [WIDEO]

Kolejnym równie niebezpiecznym miejscem na terenie Nowego Sącza jest ulica Królowej Jadwigi. W ubiegłym roku doszło tam do 12 wypadków i 46 kolizji. Do najtragiczniejszego zdarzenia w tym miejscu doszło 26 sierpnia. To właśnie w tym dniu, 44 - letni kierowca samochodu marki Opel skręcając w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa 31-letniemu motocykliście. Ciężko ranny kierowca jednośladu trafił do szpitala. Lekarze walczyli o jego życie, ale niestety nie udało się.

Zobacz też 31-letni motocyklista, potrącony na ul. Królowej Jadwigi, nie żyje

Sporo wypadków, bo aż 10 było w minionym roku na ulicy Tarnowskiej w Nowym Sączu. Doszło tam do 52 kolizji. Właśnie na tej ulicy 23 października samochód zderzył się z motocyklistą, który w bardzo ciężkim stanie został zabrany do szpitala.  

Zobacz też Dramatyczny wypadek na ul. Tarnowskiej. Ranny motocyklista leżał na jezdni

Niechlubnie w statystykach policyjnych zapisała się również ulica Lwowska, na której w minionym roku doszło do 9 wypadków i 87 kolizji. Podobnie ulica Węgierska. Policjanci odnotowali tam 7 wypadków i 80 kolizji. Niebezpiecznie było też na skrzyżowaniu ulicy Jagiellońskiej z Mickiewicza tuż obok urzędu wojewódzkiego. Co kilka tygodni dochodzi tam do wypadków i stłuczek, choć wydawałoby się, że powinno w tym miejscu być bezpiecznie, ponieważ jest zamontowany znak "stop" oraz lustro, które ułatwia kierowcom przejazd przez skrzyżowanie.