Wybuch gazu zniszczył ich dom. W środku były trzy kobiety i dziecko. Dramat w Olszance.
Boże, oni tam pewnie wszyscy zginęli - krzyczy kobieta, która przybiegła zobaczyć dom sąsiadów, gdy tylko dowidziała się o wybuchu gazu.
Gruzowisko robi wstrząsające wrażenie.Wydaje się, że to wszystko zaraz runie. W środku pozbawionego ściany budynku, widać spalone wnętrze i kuchnię, w której rozegrał się dramat. To cud, że trzy kobiety i dziecko, które były wtedy w domu, przeżyły eksplozję.
Roztrzęsiona i zrozpaczona właścicielka domu opowiada jak doszło do wybuchu.
- Córka razem z synową próbowały wymienić butlę przy kuchence. Nagle zaczął strasznie syczeć gaz iwtedy zaczęły uciekać - opowiada kobieta.- Kiedy butla wybuchła, były już przed domem, ale dostały odłamkami, które latały jak pociski. Mają poranione twarze i ręce. Zabrało je pogotowie. Ale szczęście w nieszczęściu, że tak się skończyło. To cud, że w ogóle żyją!
Kiedy doszło do wybuchu, kobieta była na piętrze domu z kilkuletnia wnuczką. Najpierw usłyszała potworny huk.
.- Nie rozumiałam co się stało. Huk był straszny. Potem poczułam dym. Nie zastanawiałam się, złapałam dziecko i biegłam schodami w dół. Wszystko było w ogniu W jednej chwili byłam na zewnątrz i tam, dziękować Bogu, zobaczyłam córkę i synową. Były okropnie poranione.
Sąsiedzi, którzy usłyszeli wybuch najpierw nie wiedzieli co się wydarzyło.
- W życiu czegoś takiego nie przeżyłem. Byłem wtedy w garażu. Huknęło tak strasznie, że zatrzęsły się ściany - mówi mężczyzna, który mieszka w jednym z pobliskich domów.
- U mnie od fali uderzeniowej otworzyły się wszystkie okna - mówi jedna z sąsiadek. - Kiedy tylko dowiedziałam się co się stało, przybiegłam przerażona. Boże! Ja myślałam, że oni tam wszyscy nie żyją! - mówi roztrzęsiona kobieta.
Okoliczni mieszkańcy, którzy ruszyli na pomoc sąsiadom, niewiele mogli zrobić, poza zaoferowaniem rodzinie schronienia. Dom od strony drogi wyglądał na taki, który ma tylko wyrwane okna i uszkodzony dach. Dopiero na tyłach budynku widać ogrom zniszczeń.
Wybuch wyrwał ścianę, która odsłoniła zdemolowane wnętrze. Wokół walają się powyrywane framugi okien, na śniegu leżą drzwi, które wyleciały jak katapulta.
Wszędzie pełno cegieł i odłamków, które uszkodziły zaparkowane przed domem samochody.
- Wygląda na to, że budynek już nie będzie nadawał się do mieszkania. Ale ostatecznie zdecydują o tym fachowcy z nadzoru budowlanego - mówią obecni na miejscu strażacy, którzy otoczyli budynek taśmą.
- Mury mogą w każdej chwili runąć - ostrzegają
Jak mogło dojść do wybuchu gazu? - pytamy
To się dopiero okaże. Zanim przyjechało pogotowie rozmawialiśmy z tymi młodymi kobietami, które choć mocno poranione i zszokowane mówiły, że próbowały wymienić butlę.
Kiedy gaz może rozerwać butlę?
- Przyczyny mogą być rożne. Na przykład niedokręcony zawór, co powoduje wypchnięcie reduktora i wtedy gaz zaczyna się ulatniać. Razem z powietrzem tworzy śmiertelną mieszankę wybuchową. Może też dojść do uszkodzenia przewodu. Wystarczyło, że przegryzie go na przykład mysz.
- Kiedy się to słyszy, aż dreszcz człowiekowi chodzi po plecach - mówią sąsiedzi, którzy z trwogą patrzą na zgliszcza.- My tu prawie wszyscy kuchenki na butle mamy, bo tu nie ma sieci gazowej.
Właścicielka domu wpatruje się w swój zrujnowany dom.
- Najważniejsze, że żyjemy. Dom był ubezpieczony, ale wiadomo, co to dalej z tym wszystkim będzie… czy w ogóle wypłacą nam odszkodowanie, a jeśli tak, to kiedy... Takie nieszczęście…
[email protected] Fot.J.M