Wypadek w Nowym Sączu. Na ruchliwym skrzyżowaniu doszło do nieszczęścia

Każdego dnia rano cały Nowy Sącz jest zakorkowany. I choć wszyscy o tej porze śpieszą się, aby zdążyć do pracy na godzinę siódmą, ruch w mieście odbywa się bardzo powoli. Ci, którzy dzisiaj rano wjeżdżali do Nowego Sącza od Grybowa ulicą Lwowską, spóźnili się do pracy. Z powodu wypadku, który wydarzył się w pobliżu stacji paliw, były ogromne korki.

Kilka minut po godzinie szóstej, na skrzyżowaniu ulicy Lwowskiej z Nowochruślicką, zderzyły się dwa samochody. Choć wypadek wyglądał bardzo groźnie i oba pojazdy były dość mocno poobijane, nikomu nic poważnego się nie stało. Wszyscy wyszli z tej kraksy bez szwanku, nikt nie potrzebował pomocy medycznej.

Zobacz też Tajemnicza śmierć na stacji paliw. Jeden już nie żył, drugi był nieprzytomny

Przez półtorej godziny w miejscu wypadku pracowali strażacy i policjanci, którzy ustalali, jak doszło do tego nieszczęścia. Jak się okazało, jeden z kierowców nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej.

- Kierujący Fordem nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu Mercedesem. Doszło do zderzenia tych pojazdów. Obaj kierowcy byli trzeźwi - informuje kom. Justyna Basiaga z sądeckiej policji.

Sprawca za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem karnym. ([email protected] Fot. Czytelnik)

Skomentuj