Wyszedł z domu i przepadł jak kamień w wodę. Tragiczny finał poszukiwań
Rodzina i znajomi za pomocą Facebooka rozpaczliwie próbowali znaleźć jakiekolwiek informacje o 59 letnim mieszkańcu Żegiestowa, który pięć dni temu wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. To było rano, pięć dni temu, w poniedziałek 12 kwietnia.
Dlaczego nie wrócił? Gdzie jest? Czy miał kłopoty? Dlaczego nie zostawił żadnej wiadomości? Te dramatyczne pytania zadawali sobie jego bliscy, którzy jeszcze kilka godzin temu prosili o pomoc w nagłośnieniu informacji o poszukiwaniach, w które włączyła się też policja.
Funkcjonariusze przeszukali okolicę, sprawdzili szpitale, miejskie ośrodki pomocy społecznej, bo tam tez mógł się pojawić– mówiła w rozmowie z „Sądeczaninem” Katarzyna Cisło z biura prasowego wojewódzkiej komendy. – Sprawą zajmuje się wydziała kryminalny.
Przed siedemnastą otrzymaliśmy kolejną informację. – Dzisiaj w masywie leśnym w Żegiestowie zostało znalezione ciało 60-letniego mężczyzny - mówi Justyna Basiaga, rzeczniczka sadeckiej komendy. - Na miejscu są śledczy i prokurator. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Basiaga dodaje, że chodzi o mężczyznę poszukiwanego od kilku dni.
Rodzina, która prosiła o pomoc w poszukiwaniu mężczyzny, poinformowała nas, że to właśnie jego ciało zostało znalezione w lesie. ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne