Zadzwonił na numer 112. Mówił, że podłożył bombę
W nocy z soboty na niedzielę kilkanaście minut po godzinie 1, limanowskie służby ratunkowe zostały postawione na równe nogi. Pod numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że w parku, gdzie odbywały się Dni Tymbarku jest podłożona bomba. Strażacy wspólnie z policjantami przeszukali teren parku, ale nie znaleźli tam żadnego podejrzanego ładunku.
- Na szczęście okazało się, że był to fałszywy alarm – wyjaśnia Jolanta Mól z limanowskiej policji.
Zobacz też Co się stało w Grybowie? Zakrwawiony mężczyzna leżał w pobliżu potoku
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania żartownisia. Już po kilku godzinach policjanci zatrzymali 39-letniego mieszkańca gminy Limanowa. Mężczyzna był pijany. Miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali go w areszcie.
- Kiedy wytrzeźwieje odpowie przed sądem – dodaje policjantka. – Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet aresztu, a także pokrycia wysokich kosztów akcji ratowniczej.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna Sądeczanin.info