Ziemia zasypała 64-latka podczas wykopywania studni. Akcja ratunkowa trwała wiele godzin
[AKTUALIZACJA 11:00]
Służby dotarły do ciała mężczyzny. Więcej o okolicznościach w jakich doszło do wypadku piszemy TUTAJ.
[Aktualizacja 7:00]
Działania na miejscu ciągle trwają. Zlokalizowane zostało już miejsce, w którym mężczyzna się znajduje. Nie został jeszcze jednak odkopany.
[Aktualizacja 22:00]
Jak przekazał nam dyżurny gorlickiej straży pożarnej, o godzinie 22 służby cały czas pracowały na miejscu. Wciąż nie udało się dotrzeć do mężczyzny.
Dramatyczny wypadek w Stróżnej
Wypadek wydarzył się około godziny 17 w Stróżnej (gmina Bobowa). Trwały tam prace związane z wykopem studni. W pewnym momencie osunęła się ziemia, przysypując 64-latka. Jak się okazuje był mieszkańcem gminy Łużna. Na miejsce od razu zostały wezwane służby ratunkowe.
64-latek wciąż przysypany
W małej miejscowości bardzo szybko pojawili się strażacy. Poza jednostkami z Gorlic i okolicznego OSP przybyły także posiłki z Tarnowa i Nowego Sącza. Próbowali go wyciągać, ale ziemia cały się osuwała. Obecna jest oczywiście także policja i ratownicy medyczni.
Do pomocy wezwana została brygada z profesjonalnym sprzętem. Intensywnie pracują koparki, by dostać się do mężczyzny. Jak się dowiedzieliśmy od dyżurnego gorlickiej straży, o godzinie 20 akcja cały czas trwała, co oznacza, że nie udało się go jeszcze wyciągnąć. ([email protected], fot.: RG/ zdjęcie ilustracyjne)