Zmasakrowała mu auto, potem razem trafili do szpitala
Zamiast miłego piątkowego wieczoru rozbite auta i szpitalne łóżka. Taki jest finał zderzenia Toyoty z Audi na prostej drodze, bez zakrętów w Sękowej Za kółkiem Toyoty siedziała kobieta z Ropicy Górnej, Audi prowadził mieszkaniec tej samej wsi.
Kto zawinił? Z relacji oficera gorlickich strażaków wynika, że kobieta zjechała na przeciwległy pas jezdni i zderzyła się z kierowcą audi z taką siłą, że obydwa auta obróciły się wokół własnych osi i zatrzymały się kilkanaście metrów od siebie
Nie wiadomo, dlaczego kierująca Toyotą wyjechała poza linię oddzielającą dwa pasy ruchu. Wykaże to dochodzenie policji.
Pechowcy byli z tej samej miejscowości, z Ropicy Górnej koło Gorlic. Nie tylko rozbili auta. Poturbowani razem trafili do szpitala.
[email protected] fot.ilustracyjne