Mija dwunasty dzień od wypadku na pasach wójta Bernarda Stawiarskiego. Pytań i domysłów jest coraz więcej, a odpowiedzi od organów ścigania wciąż brak. Najbardziej zastanawiać może działanie prokuratury. Sprawa najpierw trafiła z Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu do prokuratury okręgowej, skąd miała zostać przekazana do “rejonówki” w Nowym Targu. Czy tak się jednak stało? Znów pojawiają się dwie, różniące się od siebie wersje…