Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
21/12/2015 - 19:20

Przyroda według Tabasza: Kłokoczka, czyli szczypta magii

Szukałem jej długo na stokach Białowodzkiej Góry nad Dunajcem. Strome, przepaściste zbocza wygrzane słońcem. Gdzieś tam miała rosnąć kłokoczka południowa. Arcyciekawy, magiczny krzew, który ostatnimi czasy popadł w zapomnienie.

Wymyśliłem sobie, że najłatwiej będzie wypatrzyć botaniczny rarytas w krótkiej chwili, kiedy liście już opadną a charakterystyczne owoce będzie łatwiej dostrzec. Lub usłyszeć. To nie przejęzyczenie ani drukarski chochlik: kłokoczkę można usłyszeć! Wydaje wyraźne klekoczące dźwięki. Stąd zresztą jej nazwa. Skoro klekoce, to kłokoczka. I rzeczywiście na kraju zarośniętej ścieżki znalazłem jeden okaz.

Z tym klekoceniem to lekka przesada. Dla mnie kłokoczka grzechotała. Rzecz w suchych, przypominających mały balonik wielkości piłeczki do ping ponga mieszkach z kilkoma twardymi nasionami w środku. Po naszemu to owoce. Delikatnie grzechotały przy lekkim potrząsaniu. Lub na wietrze. Nic dziwnego, że dawni Słowianie od razu przydali kłokoczce magicznych mocy. Celtowie i plemiona Germanów sadziły ją na mogiłach. Noszone za pazuchą liście i korzenie krzewu pozwalały zawczasu wykryć zakamuflowane czarownice. Pachnące kwiaty zapewniały powodzenie w miłosnych podchodach. Twarde nasiona wykorzystywano do wyrobu różańców lub tłoczono z nich niezły olej.

Trudno się dziwić, że tak znamienity krzew został przez ludzi rozpowszechniony po wszystkich cieplejszych krainach Europy. Dlaczego popadł w zapomnienie? Nie mam zielonego pojęcia. Swoje zrobiły ostre zimy w połowie ubiegłego wieku, które wymroziły ciepłolubną roślinę. Kilka lat temu dla kłokoczki nastały dobre czasy. W uznaniu wielowiekowych zasług i podtrzymania tradycji jedno z bieszczadzkich nadleśnictw wyhodowały tysiące sadzonek, które rozdano chętnym. Tylko patrzeć, jak na targowiskach pojawią się różańce i sznury korali z błyszczących, brązowych nasion. Zaś na miedzach późną jesienią znowu będzie słychać klekoczącą kłokoczkę.

Grzegorz Tabasz







Dziękujemy za przesłanie błędu