Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
13/07/2020 - 18:50

Co piszą niemieckie media o wynikach wyborów w Polsce

Jest żal i niedowierzanie oraz sugestie, że wybory były nieuczciwe - sprawdzamy jak niemieckie media piszą o wynikach polskich wyborów prezydenckich.


- Gdyby Rafał Trzaskowski przegrał wybory, miałby wszelkie powody, by zakwestionować wynik z powodu nieuczciwej kampanii wyborczej - pisze na gorąco "Suddeutche Zeitung". - Od czasu wygrania wyborów parlamentarnych w 2015 r. PiS przekształciło telewizję publiczną w lojalną rzeczniczkę, która nie stroni od tendencyjnych i błędnych relacji. Nie było obiektywnych relacji w telewizji publicznej ani pojedynku telewizyjnego, którego Duda odmówił - twierdzi niemiecka gazeta.

- Ostatecznie zabrakło czasu. Rafał Trzaskowski miał mniej niż sześć tygodni, aby przekonać wyborców, że Polska potrzebuje niezawisłego sądownictwa, państwa opartego na rządach prawa i wolnych mediach. Potrzebuje, aby państwo szanowało prawa mniejszości i dzięki temu kraj byłby silny i zjednoczony oraz znalazłby swoje miejsce i możliwość wysłuchania w UE - dodaje gazeta w innym artykule, wychwalającym zalety przegranego kandydata.

- Dzięki wygranej z przyjacielem Europy, pretendentem Rafałem Trzaskowskim, obecny prezydent Andrzej Duda zapewnił sobie drugą kadencję w wyborach prezydenckich w Polsce - pisze zaś cytowana szeroko w Niemczech agencja AP. - Polaryzacja polityczna i brak bezstronności w sprawozdaniach nadawców publicznych odwracają uwagę od dobrze zorganizowanych wyborów - krytykuje Thomas Boserup z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Obserwatorzy OBWE zauważyli przypadki ksenofobicznej, homofobicznej i antysemickiej retoryki, szczególnie w kampanii wyborczej Dudy oraz w raportach nadawców publicznych - dodaje AP.

"Die Welt", ostatnio znany z "Musimy porozmawiać, panie Duda", tym razem cytuje m.in. Dietmara Woidke, koordynatora rządu federalnego ds. współpracy niemiecko-polskiej. który udzielił Andrzejowi Dudzie poparcia dla „wzmocnionego dialogu” po ponownym wyborze na prezydenta. - Przyjaźń polsko-niemiecka jest skarbem - powiedział w poniedziałek Woidke,  - Pomimo nieporozumień Niemcy i Polska mają więcej wspólnego niż tego, co nas dzieli - przytacza dziennik wypowiedź polityka SPD.

- Większość Polaków zgadza się na ten (prezydencki, przyp. red.)  kurs i należy uszanować wynik wyborów - można przeczytać w serwisie telewizji NTV. - Ale to tylko część historii. Druga część dotyczy jedynie niewielkiego zwycięstwa Dudy nad jego pretendentem, Rafałem Trzaskowskim, charyzmatycznym politykiem, który opowiada się za zmianami i tolerancją, za kosmopolityczną i wolną Polską. Trzaskowski jest burmistrzem Warszawy, kosmopolitycznej metropolii, która, w przeciwieństwie do homofobii wiejskich obszarów, co wieczór rozświetla Pałac Kultury w tęczowych kolorach. Trzaskowski obiecuje życzliwość dla Europy i powrót do praworządności, którą Duda coraz bardziej ogranicza (...)

Zobacz też: Radość z wygranej Andrzeja Dudy w sądeckim sztabie PiS

Co w "Der Spiegel"? - Nikt w Polsce nie wierzy, że Duda lub prawicowy rząd prowadzą politykę niezależnie - pisze Jan Puhl, specjalizujący się w wydarzeniach z Europy Wschodniej i Afryki w swym komentarzu - Autorytarno-narodowa huśtawka wraca do Jarosława Kaczyńskiego, założyciela i szefa partii „Prawo i Sprawiedliwość” (PiS). Jest mózgiem, cieszy się ogromnym autorytetem, kontroluje kurs w Polsce. Głowa państwa jest jego marionetką. Jarosław Kaczyński zawsze pozostaje w tle, jest eminencją pozostającą w cieniu. W imieniu swojego mistrza Andrzej Duda po raz drugi wygrał wybory prezydenckie w niedzielę - choć z niewielkim marginesem: około 51 procent w stosunku do około 49 wygranych przez liberalnego przeciwnika Rafała Trzaskowskiego. Kaczyński jest wszechmocnym człowiekiem, nie wierzy w liberalną demokrację, nie marzy o dyktaturze, ale marzy o silnym państwie, w którym rządzi (jego) większość, bez względu na interesy mniejszości (...)

- Panuje powszechne wrażenie, że mieszkańcy miast i ich kandydat Trzaskowski ogólnie uważają prowincję za opóźnioną - ocenia Der Spiegel w tym samym komentarzu. -  Wielu mieszkańców wsi postrzega swój styl życia jako mało ceniony przez tych postępowych mieszczan: wiarę, naród, rodzinę - nic z tego nie jest warte w Warszawie ani w Poznaniu (...) [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu