Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
23/09/2020 - 19:05

5 słów z gwary, których używamy na co dzień. Znasz je wszystkie?

Sądeckie Lachy mają swoją gwarę, której pozostałości słyszymy do dzisiaj. Niektóre z nich tak przylgnęły do naszego regionu, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, że są regionalizmami. Potrafisz odgadnąć znaczenie każdego z nich?

Spotkanie Lachów z Góralami w Łącku w 2019 roku, fot. TK

1. Fosa 
Na Sądecczyźnie rów melioracyjny, który ma odprowadzać wodę, nazywamy fosą. Dla większości Polaków ten wyraz zarezerwowany jest jednak dla rowów fortecznych przy zamkach. Fosy wykopane wzdłuż murów obronnych miały utrudniać wrogom zdobycie twierdzy. W naszym regionie rów przydrożny wypełniony wodą również nazywamy fosą.

2. Bramka
Nie chodzi tutaj o bramkę na boisku, do której strzela się gole, ale o przejście w ogrodzeniu. Z bramką i furtką sytuacja wygląda tak jak ze strugaczką i temperówką – dzieli Polaków z różnych stron kraju.

3. Otwarli czy otworzyli?
Szkoła została otwarta czy otworzona? Obie formy tego wyrazu są poprawne. Pierwsza wersja może jednak wywoływać wzburzenie wśród purystów językowych. „Otwarli” jest regionalizmem typowym dla południowej części Polski.

Zobacz także: Ruiny zamku w Nowym Sączu. Tutaj kamienie mówią historią

4.Paryja
Na Sądecczyźnie paryją nazywamy zgłębienie terenu ze stromymi brzegami. Nie mylić z paryjówką, czyli samogonem!

5. Cumelek
Prawie każda mama z Sądecczyzny dawała swojemu dziecku cumelek, kiedy płakało. Gdyby jednak chciała kupić takową rzecz w warszawskim sklepie, sprzedawczyni mogłaby się zdziwić. Cumelek to określenie smoczka dla niemowlaków. Regionalizm ten występuje również w okolicach Rzeszowa.

Czytaj także: Co kryje się pod nazwą: hajstra? Aktywni Sądeczanie, poznajcie czarnego bociana

Na koniec rozszyfrowanie jednego słowa zostawiliśmy wam. Czy wiecie co oznacza słowo „baciarzyć”? (PS) Fot. archiwum Sądeczanina







Dziękujemy za przesłanie błędu