Co kupił sobie Wiśniowski, co zrobili w Newagu czyli pięć lat temu w Nowym Sączu
„Zielona buda” bawi się w kabaret. Fotorelacja z Fafika
Pięć lat temu donosiliśmy też o kolejnej edycji Festiwalu Form Kabaretowych „Fafik 2015” organizowanego przez II Liceum Ogólnokształcące. Impreza ma charakter otwarty, mogą w nim brać udział uczniowie wszystkich typów szkół.
Uczniowie walczą o nagrody: „Grand Prix” (nagroda główna, statuetka Zielonej Gęsi), „Nagroda Publiczności” (tę wskazuje publiczność podczas koncertu finałowego), „Nieśpiewający Ogórek” (za piosenkę), nagrody pozaregulaminowe.
– Kabaret jest arcytrudną formą sceniczną. Gdyby nie długoletnia tradycja „dwójki” w tej dziedzinie, nie wiem czy udałoby się aż tyle lat ciągnąć ten wózek. Najlepszy dowód, że inne szkoły, choć są zapraszane na nasz festiwal, bardzo oszczędnie korzystają z tej możliwości. Jest to wysiłek nieporównywalny z innymi gatunkami, tym bardziej trzeba go doceniać – mówił pomysłodawca imprezy Leszek Bolanowski, polonista z II LO, również lider sądeckiego kabaretu Ergo.
Tematem edycji festiwalu pięć lat temu była nowa formuła egzaminu dojrzałości. Publiczność najbardziej bawiły skecze odnoszące się bezpośrednio do szkolnych realiów II LO, a tradycyjnie nie obyło się bez docinków w stronę pierwszego ogólniaka.
Nagrodę Grand Prix XVII Festiwalu Form Kabaretowych „Fafik" otrzymał kabaret Wysublimowana hipotaksa pospolitą parataksą podszyta.