Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
14/09/2013 - 13:37

Dzieci w sieci – niebezpieczny internet

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu – w co może trudno uwierzyć – ludzie nie znali pojęcia: internet. Co ciekawe, normalnie żyli, nawiązywali przyjaźnie, znajdowali pracę, rezerwowali wakacje. Dziś wydaje się to niemożliwe, zwłaszcza nastolatkom, dla których internet jest czymś absolutnie naturalnym.
Nasze życie coraz ciaśniej oplata wirtualna sieć, z której ciężko się wyplątać. Sieć upraszcza codzienność, pomaga w pracy, zachęca, bawi i… wciąga. Wpadają w nią zarówno dorośli jak i młodzież oraz coraz częściej dzieci. Przy obecnej dostępności internetu oraz wielości urządzeń za pomocą, których możemy z niego korzystać, właściwie zniknęły wszelkie ograniczenia. Coraz mniejsze dzieci są w posiadaniu nowoczesnych telefonów, dzięki którym praktycznie o każdej porze i w każdym miejscu mogą odpłynąć w wirtualną przestrzeń.
Rodzice powoli zaczynają dostrzegać problem. Niestety często jest już za późno. Dziecko, które od najmłodszych lat jest przyzwyczajone do nielimitowanego korzystania z internetu, nie zrozumie nagle, że może być w tym coś niebezpiecznego. Tymczasem, dla młodego człowieka tych niebezpieczeństw jest całkiem sporo.
Swego czasu, świat zachwycił się nowym odkryciem, jakim były portale społecznościowe. Nagle okazało się, że nie tylko możemy odnaleźć dawnych przyjaciół, ale również zawrzeć całkiem nowe znajomości i to na całym świecie. Dodatkowo, to wszystko można zrobić nie wychodząc z domu. To bardzo kusząca perspektywa, zwłaszcza dla nastolatków, którzy są w fazie poszukiwania własnej drogi życiowej, ideałów i miłości. Obecnie, coraz młodsze dzieci mają swoje konta na takich portalach i komunikują się za ich pomocą. Świat zewnętrzny skurczył się do biurka we własnym pokoju. Nawet uczniowie z jednej klasy, zamiast spotkać się po lekcjach, grają w internetowe gry lub komentują kolejne zdjęcia umieszczane na portalach społecznościowych. W założeniu, takie portale miały służyć nawiązywaniu kontaktów, zacieśnianiu więzi itp. Niestety, czasami skutek jest wręcz odwrotny. Dziecko pozostawione sam na sam z internetem traci kontakt z rzeczywistością. Mimo, że teoretycznie ma coraz więcej znajomych, to praktycznie odizolowuje się od autentycznego życia i może stracić szansę na prawdziwe przyjaźnie. Żaden człowiek nie może mieć nieskończonej ilości przyjaciół. Po przekroczeniu pewnej granicy, relacje stają się sztuczne i bardzo powierzchowne. Przyczyna jest prosta: aby utrzymać przyjaźń konieczna jest odpowiednia dawka zaangażowania, emocji i czasu. Tego nie da się zrealizować poruszając się w wirtualnym tłumie.
Dziecko w sieci często czuje się bezpieczne. Bywa, że w naturalnym życiu nie radzi sobie z rówieśnikami, nie potrafi nawiązywać kontaktu. Sieć rozwiązuje te problemy. Możemy tu napisać wszystko i zawsze znajdzie się ktoś, kogo to zainteresuje. Niestety, nigdy nie możemy mieć pewności, kto tak naprawdę jest po drugiej stronie ekranu i o ile dorośli są ostrożniejsi to dzieci stają się tu bezbronne. Bardzo łatwo zjednać sobie przyjaźń i oddanie kilkulatka samotnie spędzającego czas w internecie. Jeśli dodatkowo takie dziecko ma słaby kontakt z rodzicami i rówieśnikami, sytuacja jest jeszcze prostsza. Ponieważ portale społecznościowe są doskonałą pożywką dla przestępców, nietrudno sobie wyobrazić jak łatwo może znaleźć w sieci swoją ofiarę pedofil.
Osobnym problemem, który ostatnio niestety narasta, jest internetowe prześladowanie, potrafiące doprowadzić nawet do samobójstwa. Głośne sprawy nastolatków, którzy targnęli się na własne życie z powodu wirtualnej nagonki, przerażają. Okazuje się, że nader łatwo jest zniszczyć czyjąś samoocenę i dobre imię, a dla zrozpaczonych młodych ludzi jedynym wyjściem wydaje się wtedy śmierć…
Nie można również przeoczyć coraz powszechniejszej kwestii uzależnienia od internetu, które jest już traktowane jako samodzielna jednostka chorobowa i często wymaga fachowej pomocy terapeutycznej. System uzależnienia jest podobny jak w przypadku narkomanii czy alkoholizmu i samemu ciężko sobie z tym poradzić. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi, którzy są szczególnie zainteresowani wirtualną rzeczywistością.
Co zatem, my jako rodzice możemy zrobić? Jak ustrzec nasze dzieci przed zaplątaniem się w ten wyimaginowany świat? Czy rzeczywiście sieć to samo zło? Takie pytania zapewne stawia sobie niejeden rodzic. Oczywiście, nie da się całkowicie odciąć dzieci od współczesnych osiągnięć technicznych. W końcu internet został stworzony dla ludzi i jeśli umiejętnie z niego korzystamy jest nieocenionym źródłem informacji, rozrywki i komunikacji. Zakazywanie dziecku dostępu do niego byłoby niepotrzebnym i krzywdzącym pomysłem. Wszak nic tak nie smakuje, jak zakazany owoc. Podstawą zabezpieczenia dziecka przed negatywnymi skutkami surfowania w sieci, jest oczywiście rozmowa. Musimy dokładnie wytłumaczyć młodemu internaucie, na czym polegają zagrożenia płynące z niekontrolowanego i nadmiernego używania internetu. Pokażmy mu zarówno te dobre jak i złe strony sieci. Jeśli mamy dziecko w młodszym wieku, wskazane jest założenie blokad rodzicielskich, gdyż czasami nawet bez intencyjnego działania na ekranie mogą pojawić się strony z nieodpowiednimi treściami. Ponadto, czasem niestety trzeba kontrolować i przejrzeć historię odwiedzanych stron. Jednak najistotniejsze wydaje się pokazanie dziecku, że realny świat jest dużo ciekawszy, prawdziwszy i może nam więcej zaoferować.
Jeśli dziecko siedzące od godziny przy komputerze, zostanie zawołane przez rówieśników do wspólnej zabawy i bez żalu porzuci komputer, możemy chyba uznać, że nie da się bezkrytycznie wciągnąć w wirtualny świat.

Joanna Grabowska - Syska
Fot. sxc.hu
 






Dziękujemy za przesłanie błędu