Jakie alkohole piją najchętniej w Nowym Sączu? Śnieg stopniał i wszystko jasne
Gazony widoczne na zdjęciu zostały tu ustawione na początku 2021 roku. Są nie tylko dla ozdoby, ale i po to by uniemożliwić parkowanie na skrawkach zieleni tu zaaranżowanych. Może nie jest to szczyt estetyki, ale też nie wygląda najgorzej. O szczegółach pisaliśmy w publikacji W Nowym Sączu kierowcy mają wyraźną awersję do trawników!
Ale tylko do czasu, do czasu aż przez przypadek zajrzymy do środka donic. Trudno zliczyć, ile tu śmieci: butelki po napojach przede wszystkim wyskokowych i mnóstwo niedopałków. Dwie donice zapełnione niemal w całości. I już widzicie, co się u nas najchętniej kupuje na wieczór pod chmurką.
Zobacz też: Jeździsz drogą S7 przez Kraków? Uważaj, bo wprowadzają zmianę organizacji ruchu
Idziemy dalej przez Kocie Planty, jakby czyściej, ale w oczku wodnym też jakieś butelki pływają. Schodzimy na Wólki i znów mamy festiwal butelek po alkoholu. I nie tylko. Odechciewa się patrzeć dalej.
Kiedyś Nowy Sącz określało się mianem: miasta zieleni. Teraz po porostu mieszkamy na śmietniku. I tylko mała dygresja – wiecie, że w Japonii nie ma praktycznie żadnych koszy na śmieci w przestrzeni publicznej? ([email protected] Fot.: ES)