Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
11/09/2020 - 13:50

Kamil nie ma ucha. Znani bokserzy postanowili mu pomóc. Połączyła ich wola walki

Historia Kamila, o którym pisaliśmy kilka miesięcy temu, poruszyła naszych czytelników. Jednych skłoniła do refleksji, inni natychmiast postanowili pomóc. Operacja przewodu słuchowego nadal jest aktualna, jednak wciąż brakuje pieniędzy. Z tego względu do akcji włączyli się znani bokserzy.

Kamil Stawiarz urodził się z nieukształtowaną małżowiną uszną i brakiem przewodu słuchowego, w  dodatku jako wcześniak. Jako noworodek prawie rok spędził w szpitalu, walcząc o życie. Mogłoby się wydawać, że wyszedł z tego cudem. Bo jak inaczej wytłumaczyć osiem nieudanych operacji, zakażenie gronkowcem złocistym i wiele lat przenikliwego bólu? Jako dziecko psychicznie również nie czuł się najlepiej. Nie było łatwo, wiele razy tracił nadzieję. Teraz jednak jest już dorosły i chcąc odciążyć rodziców sam szuka pomocy.

Specjalista, który jako jedyny lekarz w Polsce zechciał podjąć się niemożliwie trudnej operacji, jest w stanie sprawić, że Kamil odzyska słuch. Szanse są tak duże jak suma, którą trzeba zebrać, aby operacja mogła się odbyć (niestety nie jest refundowana).

Czytaj też: Co słyszy człowiek, który nie ma ucha? Jak nosi okulary? Poznajcie Kamila!

Z pomocą ruszyli sportowcy – znani w całym kraju bokserzy Mariusz Wach i Rafał Jackiewicz, którzy przeznaczyli dla Kamila koszulki ze swoimi autografami. – To coś wspaniałego mieć wśród swoich przyjaciół wybitnych sportowców, którzy chcą mi pomóc. Jestem po prostu wzruszony – mówi Kamil. – Do zebrania jest 79 tysięcy złotych ale wierzę, że znajdą się wspaniałe osoby, które spełnią moje marzenie i pomogą mi zebrać środki na leczenie rekonstrukcji ucha. Dzięki tej operacji będę mógł normalnie funkcjonować i cieszyć się życiem, bez żadnego strachu – dodaje.

Pomóc Kamilowi można klikając w ten link. Razem mamy szansę odmienić jego życie! ([email protected], fot. Kamil Stawiarz)







Dziękujemy za przesłanie błędu