Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
30/06/2022 - 19:00

Kolorowa flaga niczym płachta na byka

W ostatnich dniach wiele kontrowersji w Hiszpanii wzbudza tęczowa flaga, symbol społeczności LGBTQ+. Jest to związane z nadchodzącymi obchodami miesiąca Pride (Dumy LGBT), czyli czerwcem oraz organizowanymi w tym okresie paradami równości. Trwa dyskusja na temat słuszności wieszania flagi na budynkach publicznych, takich jak urzędy czy siedziby władz. Mimo tego iż Hiszpania wydawać by się mogła jako państwo bardzo postępowe, dbające o równouprawnienie wszystkich grup społecznych, okazuje się, że samo wywieszenie flagi, a tym samym zamanifestowanie poparcia dla osób LGBT jest kwestia problematyczną.

W tym roku w związku ze szczytem NATO przewidzianym na koniec czerwca, a dokładnie 28-30.06, obchody miesiąca Równości zostały przesunięte na początek lipca.

Jednak wieszanie wielokolorowej flagi ruchu Pride w siedzibie władz regionalnych nie jest w planach przewodniczącej Isabel Díaz Ayuso. Jedynymi flagami, które za zgodą przewodniczącej spólnoty Autonomicznej Madrytu będą wisiały na fasadzie Poczty Królewskiej podczas obchodów Pride 2022, będą tylko trzy: flaga hiszpańska, flaga Wspólnoty Madrytu i Unii Europejskiej Europy. Ayuso nie pozostawi jednak wydarzenia bez ukłonu w stronę uczestników obchodów, gestem ze strony władz Madrytu będzie oświetlenie fasady siedziby tęczowymi kolorami flagi LGBT. Dla większości jednak to za mało, a brak flagi uważany jest wręcz za dyskryminację. Obchody Pride w Madrycie to ogromne wydarzenie na skalę światową, udział w niej biorą rokrocznie dziesiątki tysięcy uczestników.

Od tego miesiąca na budynkach użyteczności publicznej można umieszczać tylko oficjalne flagi, tak orzekł sąd najwyższy. Jednak flagi są dozwolone w formie sztandaru, bez masztów. Wyrok pozostawił luki prawne i pewien margines interpretacji, który wiele rad miejskich akceptowało w tych latach.

Nie jest to pierwszy incydent dotyczący kolorowej flagi w Madrycie. Kilka dni temu Przewodnicząca Państwowej Federacji Lesbijek, Gejów, Trans, Biseksualistów i Interseksualistów (FELGTB), Uge Sangil, oskarżyła burmistrza Madrytu, José Luisa Martínez-Almeidę, o homofobię, a właściwie o lgbtfobię. Powodem oskarżeń była decyzja o nie wywieszeniu tęczowej flagi na najbardziej znanym madryckim placu Plaza de Cibeles. Sprawa ta była o tyle gorąca, że decyzja ta została podjęta przez władze miasta po tym jak zostało wydane orzeczenie Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości Aragonii (TSJA), innym regionie hiszpańskim, według którego umieszczenie flagi LGTBI w radzie miejskiej Saragossy nie narusza protokołu flagowego. 

Problemy z Paradą i tematem społeczności LGBT zaczęły się, kiedy do władzy w wyborach samorządowych w 2019 roku doszli Partido Popular (Partia Ludowa) i Ciudadanos (Obywatele) oraz w szczególności z dojściem wejściem partii Vox. Dla przypomnienia wszystkie partie mają poglądy konserwatywne. Przedstawiciele partii publicznie wypowiadają się w sposób dyskryminujący społeczność. Już w 2019 roku po objęciu stanowiska prezydenta stolicy przez Almeidę, trwała wielka dyskusja na temat słuszności wieszania flagi. Ostatecznie zawisła na budynku, jednak stała się kością niezgody między władzami a popierającymi Paradę Równości aż po dziś dzień

Iza Niedziałek/ISW, fot. Pixabay.com – zdjęcie ilustracyjne.







Dziękujemy za przesłanie błędu