Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
08/12/2019 - 13:05

Lała się krew robotników i żołnierzy: 1 pułk podhalańczyków na ulicach Krakowa

Mieszkańcy Krakowa coraz mocniej manifestowali swe niezadowolenie, a 4 października w Nowym Sączu władze wojskowe – wobec trudnej sytuacji w kraju i spodziewanych wystąpień robotniczych – zarządziły pogotowie. Trzy tygodnie później zarządzono już zaostrzenie wart i posterunków, a 24 października 1923 r. wysłano transportem kolejowym do Krakowa II baon 1 pułku strzelców podhalańskich pod dowództwem mjr. Józefa Gizy.

13 listopada 1923 r. na łamach „Polski Zbrojnej” Włodzimierz Przerwa-Tetmajer opublikował artykuł pt. „W obronie Armii”, w którym napisał m.in.:

„Za czasów zaborów nigdy nie zdarzył się wypadek, żeby ludność wystąpiła zbrojnie z taką zaciętością przeciwko zaborczemu wojsku, jak to uczyniła, atakując własne – polskie wojsko. To wojsko, wywołane z koszar rozkazem władz, wyszło karne i spokojne, ale nie użyło broni, doświadczonej w boju z wrogiem, przeciwko własnemu społeczeństwu (...). Dziś do tego wojska padły nie tylko strzały, ale objawiła się przeciw niemu jakaś przerażająca, dzika nienawiść. Fakt straszny, przerażający, złowieszczy (...). Wojsko składa się z obywateli państwa, synów jednej ojczyzny. Kto przeciw niemu, ten przeciw ojczyźnie, przeciw jej niepodległości. Ojczyzny i jej ostoi tj. wojska własnego tykać nie wolno, bo to jest zdradą Ojczyzny!...”.

14 listopada 1923 r. prasa – sumując wypadki krakowskie – nie szczędziła pochwał pod adresem II baonu 1 p.s.p., którym dowodził mjr Józef Giza, pisząc m.in.:

„Żołnierze 1 pułku strzelców podhalańskich złożyli na rodziny poległych na ulicach Krakowa Żołnierzy 2.120.000 marek polskich, dając dowód solidarności koleżeńskiej i zrozumienia powagi wypadków. Zaznaczyć należy, iż batalion II 1 p.s.p. w krytyczny dzień wyruszył z koszar przy ul. Rakowickiej celem oczyszczenia ulic miasta i Plant, ale zatrzymany został wyższym rozkazem i przeznaczony do innej służby. Przez szereg dni pełnił batalion z poświęceniem służbę wokół Województwa, wyróżniając się swoją karnością, wykonując bez szemrania najcięższe rozkazy, jak to miało miejsce w krytyczny wtorek. Za swoją służbę zyskał batalion dzielnych Podhalan uznanie władz państwowych, po czym zluzowanie go z Województwa odbyło się z udziałem orkiestry, która na rozkaz dowódcy Okręgu Korpusu nr V odprowadziła ten świetny oddział do koszar”.

Tymczasem w nowosądeckim garnizonie przeprowadzono w Wojskowym Szpitalu Rejonowym w Nowym Sączu składkę z przeznaczeniem na Fundusz Zapomogowy Wdów i Sierot po oficerach i żołnierzach, którzy zginęli 6 listopada w Krakowie, a Komendant Garnizonu Nowy Sącz płk Jerzy Dobrodzicki ogłosił zniesienie pogotowia wojskowego, pisząc w rozkazie dziennym:

„Z dniem dzisiejszym do odwołania znoszę pogotowie zarządzone w dniu 4 października br. i zaostrzone w dniu 24 października br., co podaję dowódcom wszystkich oddziałów do wiadomości”.

Do nowosądeckiego garnizonu nadeszła również depesza od Korpusu Oficerskiego 8 pułku ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego z Krakowa:

„Składamy Korpusowi Oficerskiemu 1 pułku strzelców podhalańskich z Nowego Sącza słowa podzięki za przesłane nam wyrazy współczucia i hołdu dla poległych w dniu 6 listopada br. Oficerów i Żołnierzy naszego Pułku”.

15 listopada 1923 r. „powrócił z asystencji z Krakowa II baon 1 p.s.p. pod dowództwem mjr. Józefa Gizy i został rozlokowany w koszarach. Dwa dni wyznaczono na uporządkowanie mundurów, magazynów, kąpiel i dezynfekcję”.

17 listopada 1923 r. „staraniem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Nowym Sączu odbyło się w kościele parafialnym nabożeństwo żałobne za dusze oficerów i ułanów 8 pułku poległych na ulicach Krakowa. Nabożeństwo odprawili ks. infułat Alojzy Góralik i ks. Jakub Stec, kapelan 1 p.s.p. W czasie nabożeństwa orkiestra odegrała szereg utworów kościelnych, a chór „Lutnia” odśpiewał kilka pieśni”, zaś dowódca 1 pułku strzelców podhalańskich płk Jerzy Dobrodzicki i Rada Miasta Nowego Sącza wystosowali depesze kondolencyjne, skierowane do dowódcy 8 pułku ułanów w Krakowie.

Wpis w „Dziennikach Rozkazów 1 p.s.p.” z dnia 23 listopada 1923 r. zamyka sprawę udziału tegoż pułku w tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce 6 listopada w Krakowie.  Odnotowano, że „w związku z wypadkami krakowskimi dowódca 1 Dywizji Górskiej udzielił sześciotygodniowego urlopu wypoczynkowego dowódcy II baonu 1 pułku strzelców podhalańskich, mjr. Józefowi Gizie”.

* * *

Po II wojnie światowej komuniści rozpowszechniali w celach propagandowych wiele kłamliwych tez na temat za zamieszek krakowskich z listopada 1923 r., ale to już całkiem inna historia…

Zaś żołnierze 1 pułku strzelców podhalańskich – rzuceni rozkazem swoich przełożonych – wzięli udział w tych tragicznych wydarzeniach w dziejach Polski, wykazując dyscyplinę, świetne wyszkolenie i dzielność, nie kalając przy tym w żaden sposób munduru Wojska Polskiego. I o tym warto również pamiętać. (Jerzy Giza)

 

[1]Asystencja wojskowa – pomoc wojska udzielana władzy cywilnej na podstawie Dekretu Naczelnika Państwa z dnia 2 I 1919 r. „O używaniu wojska w wypadkach wyjątkowych”, kiedy „porządek publiczny okaże się niedostatecznie zabezpieczonym przez podległe Ministrowi Spraw Wewnętrznych organy”.







Dziękujemy za przesłanie błędu