Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
31/01/2020 - 12:50

Miłka Koszucka kochała Sądecczyznę i swoją pracę. Odeszła 10 lat temu

Mija 10. rocznica śmierci Bogumiły Koszuckiej, znanej wszystkim jako Miłka, wieloletniej przewodniczki po ziemi sądeckiej, Podhalu oraz Słowacji. W Krynicy 42 lata była instruktorką do spraw kultury, rozrywki, sportu i turystyki.

Bogumiła Koszucka należała do barwnych postaci Krynicy-Zdroju. Wielokrotnie powtarzała, że całe życie robiła to, co kochała. Jej życiowa maksyma brzmiała, aby się uśmiechać i być optymistą. Zawsze zadbana, umalowana i uczesana, lubiła perfumy. Jej nieodłącznym atrybutem stały się okulary.

W zeszycie z adresami zapisywała anegdoty i dowcipy, ale tylko ona potrafiła je właściwie zinterpretować. Pisała kuplety, do których pomysły czerpała z wycieczek. Lubiła podśpiewać i nucić sobie.

Miłka Koszucka urodziła się i wychowała w Bydgoszczy, a w Krynicy zamieszkała w 1953 roku. Pod Górę Parkową przyjechała z mężem, dyplomowanym technikiem budowlanym. Wcześniej rodzina mieszkała w Wałbrzychu oraz Polanicy. Mając 28 lat została wdową z dwójką malutkich dzieci: 2-letnim i 7-miesięcznym. Musiała sobie radzić, a lekko nie było.

42 lata pracowała w domach wczasowych (FWP). Codziennie zajęcia rozpoczynała od porannej gimnastyki, a następnie organizowała rozmaite imprezy kulturalne, sportowe i wycieczkowe.

Wieczorami stawała się wodzirejem na dancingach, prowadziła zgaduj-zgadulę, quizy, konferansjerkę. Większość pomysłów na zabawy i turnieje czerpała z własnej głowy. Dwa swoje pomysły przedstawiła nawet w programie telewizyjnym MDM panów: Wojciech Mann i Krzysztof Materna. Jako jedynej udało się jej wciągnąć ich do zaprezentowanych zabaw.

Wymyśliła bale gałganiarzy, które prowadziła latem, jak i zimą. Były to kolorowe pochody przebierańców z mnóstwem uczestników, z finałem na deptaku. Opracowała również program Zielonego Karnawału, jako wiosennej, sześciodniowej imprezy z atrakcjami.

Bogumiła Koszucka miała dwóch synów: Jerzego i Andrzeja (sportowiec, dziennikarz sportowy), kilkoro wnuków w tym bliźniaków: Konrada i Roberta. Ten ostatni został aktorem, od kilku lat wciela się w postać Rafała Konicy w serialu „Na dobre i na złe”. Miłka kolekcjonowała artykuły, wywiady i wszelkie wzmianki na temat pracy wnuka. Następnie wycinała i wklejała na arkusze brystolu, tworząc w ten sposób wieloletnią kronikę jego dokonań na scenie i przed kamerą.

Natomiast Konrad, mając 19 lat wyjechał do Portugalii, gdzie ukończył studia z medycyny chińskiej i akupunktury, a następnie zaczął pracować jako terapeuta.

10 lutego 2010 roku Krynica pożegnała Miłkę Koszucką, która spoczęła na cmentarzu słotwińskim.

(MK) fot. arch. 







Dziękujemy za przesłanie błędu