Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
30/06/2022 - 20:05

Nie tylko pomoc uchodźcom. Rumunia coraz mocniej wspiera Ukrainę

Rumunia udzieliła wsparcia setkom tysięcy osób uciekającym z ogarniętej wojną Ukrainy. Podobnie jak w Polsce, uchodźcy często trafiają tam pod opiekę zwykłych ludzi, goszczących ich we własnych domach. Jednocześnie, niewiele uwagi poświęcano wsparciu militarnemu płynącego od Rumunów. Zwracano przy tym uwagę na fakt, że kraj ten nie dysponuje dużą ilością sprzętu, którym mógłby się podzielić. Okazuje się jednak, że jest inaczej. Obecnie dyskutowane jest przekazanie całej eskadry myśliwców, choć nie są to – delikatnie mówiąc - najnowsze konstrukcje. Chodzi bowiem głównie o wysłużone MiG-i 21.

Wsparcie humanitarne...

Śmiało można napisać, że do niedawna Rumunów i Ukraińców łączyły chłodne relacje. W Rumunii wciąż pamięta się o utraconej na rzecz Ukraińskiej SRR północnej części Bukowiny wraz z Czerniowcami, a konflikt o słynną obecnie Wyspę Węży zażegnano dopiero w 2009 roku (od 1877 do 1948 roku obszar ten należał do Rumunii). Utrudnione był nawet zwykłe kontakty międzyludzkie/ Rumuni nie są z Ukraińcami związani etnicznie tak jak z Mołdawianami, muszą więc mierzyć sięz barierą językową. Wojna zmieniła jednak wszystko.

Od początku wojny Rumuni przyjęli ponad 900 tysięcy uchodźców. Z początku była to spontaniczna pomoc podobna do tej, jakiej udzielali sąsiadom Polacy. Wielu uchodźców znalazło schronienie w domach zwykłych ludzi, przedsiębiorcy udostępniali też miejsca w hotelach i pensjonatach (szczęście w nieszczęściu polega na tym, że północna Rumunia to obszary atrakcyjne turystyczne, z bogatą infrastrukturą).

… polityczne...

Ze względu na uwarunkowania historyczne Rumunia skupiała się do tej pory (czyli przed wojną) na pomocy Mołdawii. Bukareszt wspierał Kiszyniów za każdym razem, kiedy tamtejsze elity wyrażały chęć zbliżenia z Zachodem. Pojawiała się także pomoc materialna; rząd rumuński finansował na przykład remonty setek zlokalizowanych na terenie Mołdawii przedszkoli. Zupełnie inaczej wyglądały na przestrzeni ostatnich lat relacje z Ukrainą. Rumuńskie elity bezwzględnie poparły jednak aspiracje Ukrainy w jej dążeniach do integracji w ramach Unii Europejskiej:

- Dzisiaj w Kijowie, wraz z moimi europejskimi kolegami, kanclerzem Olafem Scholzem, prezydentem Emmanuelem Macronem i premierem Mario Draghim, chcemy pokazać nasze silne wsparcie i pełną solidarność z prezydentem Wołodimirem Żeleńskim i narodem ukraińskim - mówił przed tygodniem Klaus Iohannis.

Nie były to puste słowa, o czym świadczy poparcie dla członkostwa Ukrainy przegłosowane w Parlamencie Europejskim. Wszyscy Rumuni głosowali “za”. Iohannis potwierdził chęć pomocy na szczycie Trójmorza w Rydze, gdzie Ukraina otrzymała status kraju partnerskiego. Prezydent Rumunii zapewnił też, że jego kraj aktywnie włączy się w proces odbudowy Ukrainy po zakończeniu działań wojennych.

… i (w końcu!) militarne

Od początku wojny niewiele wspominano o rumuńskim wsparciu militarnym dla Ukrainy. Od czasu do czasu pojawiały się co najwyżej informacje o dostarczanej amunicji, opatrunkach czy racjach żywnościowych. Mało tego, w mediach nie poruszano nawet tematu dostaw sprzętu przez rumuńsko-ukraińską granicę. Okazuje się jednak, że był on dostarczany od samego początku wojny, a obecnie przygotowywane jest prawo pozwalające na jeszcze większą pomoc militarną.

Dzięki zmianom w ustawodawstwie Rumunia będzie w stanie wesprzeć Ukrainę m.in. poprzez dostarczenie posiadanego posowieckiego sprzętu. Mowa głównie o ponad dwudziestu MiG-ach 21, które zostały zmodernizowane w połowie lat dziewięćdziesiątych. Polepszono ich awionikę, zamontowano nowocześniejszy radar i uzbrojenie. To wciąż konstrukcja z końca lat pięćdziesiątych, jednak w obliczu wojny każdy myśliwiec jest na wagę złota. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że po kolejnym już wypadku cała flota rumuńskich MiG-ów została w tym roku uziemiona.

Mało tego, w mediach pojawia się informacja o kilkunastu MiG-ach 29, które również mają zostać podarowane przez Rumunię. Oczywiście kraj nie zostanie bez obrony. Do Rumunii trafiły już rakiety Patriot, obecnie zaś mówi się o zakupie kolejnej już eskadry używanych myśliwców F-16. Można przypuszczać, że to dopiero początek większych zakupów, bo przykład Ukrainy pokazał, że na obronności nie

Michał Torz, Analizy, ISW, fot. Pixabay.com – zdjęcie ilustracyjne.







Dziękujemy za przesłanie błędu