Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
12/05/2020 - 15:20

Niech płacą i płaczą? Mówicie: taka kara dla „dziadów śmieciarzy” to za mało

Jak powinna być ukarana osoba, która zostanie przyłapana na wyrzucaniu śmieci w parku, w lesie, czy nad brzegami rzek? Jesteście niemal zgodni – jedna kara to za mało!

Niech płacą i płaczą? Taka kara dla „dziadów śmieciarzy” to za mało

Przy okazji publikacji kolejnego – trudno zliczyć, ile ich już było – materiału o dzikich wysypiskach śmieci w naszym regionie zaprosiliśmy naszych Czytelników do udziału w sondzie. Pytanie było proste: jaka powinna być kara za urządzanie takich wysypisk? Dlaczego akurat takie? Bo po opublikowaniu na łamach naszego portalu kolejnych zdjęć dokumentujących skalę tego problemu wywiązuje się gorąca dyskusja a większość jej uczestników uważa, że obecnie przewidziane prawem konsekwencje są byt niskie i dlatego „śmieciarze” albo - jak chcą niektórzy - „dziady” z naszego regionu czują się niemal bezkarni.

Zobacz też: To porażające, dosłownie zasypujecie nas zdjęciami dzikich wysypisk śmieci

To zatem jak karać „śmieciarzy”? 6 procent z Was uważa, że odpowiednią karą będzie konieczność odpracowania winy w ramach tzw. prac społecznych i to w wymiarze nie kilku, czy kilkunastu ale kilkudziesięciu godzin.
3 procent respondentów, że wystarczyłoby wprowadzić wyższe grzywny a kolejne 12 procent zaznaczyło odpowiedź: pokrycie kosztów utylizacji śmieci i oczyszczenia terenu.
Jednak zdecydowana większość Czytelników, bo aż 79 procent wybrało czwarte rozwiązanie i uważa, że jedna kara to za mało i by skutecznie walczyć z procederem należałoby stosować wszystkie trzy rodzaje kary jednocześnie.

Przy okazji apelujemy do wszystkich, którym leży na sercu czystość otaczającego nas środowiska, by o każdym namierzonym wysypisku informowali od razu odpowiednie służby – straż miejską czy gminną, a tam gdzie straży nie ma – policję czy odpowiedni wydział urzędów miast i gmin. Dlaczego to takie ważne? Otóż nie chodzi tylko, by jak najszybciej śmieci wywieźć, ale również o to, by umożliwić wykrycie sprawców. Bywa, że w wyrzuconych śmieciach bowiem są np. dokumenty z nazwiskiem czy adresem właściciela śmieci, faktury z nazwą firmy a nawet rachunki za gaz, prąd czy telefon. Jeśli śmieci poleżą dłużej, papier namoknie i dowody przepadną. Wtedy samorząd nigdy nie odzyska pieniędzy, które będzie musiał wydać na usunięcie tych odpadów. A my dalej zachęcamy Was do udziału w naszej sondzie i w dyskusji na ten temat.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu