Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
23/12/2013 - 11:07

Przyroda według Tabasza (103).Kalina koralowa

Miało być opowiadanie z zimowym i koniecznie świątecznym akcentem. Wymarzyłem sobie zdjęcie owoców kaliny koralowej obsypanych płatkami śniegu. Czy może być coś bardziej widokowego niż krwiste owoce, biały puch i błękitne niebo?
Wszystko, czy raczej prawie wszystko było: krzew kaliny, niebo z kilkoma chmurami, tylko śnieg nie dopisał. I wiele wskazuje, iż annały meteorologiczne odnotują kolejny ciepły grudzień i Boże Narodzenie bez prawdziwej zimy. Wracając do kaliny, to mam z nią kłopot. Owoce kuszą wzrok i aż się proszą o skosztowanie. Zdecydowana większość botanicznych źródeł klasyfikuje ją jako roślinę trującą, a owoce mają być jadalne jedynie dla ptaków i dzikich zwierzaków. Mam przed sobą dwie poważne książki, które zapewniają, iż owoce doskonale nadają się na przetwory. Szczególnie galaretki, o fantastycznie koralowym odcieniu. Prócz walorów smakowych, wymieszane z miodem owoce mają być znakomitym środkiem na kaszel i przeziębienie, a przeciwskurczowe działanie wyciągu z kory było znane od starożytności i to na kilku kontynentach. Z bardziej ciekawych, aczkolwiek zapomnianych zastosowań kaliny, wymienię sporządzanie z prostych gałązek ponoć wyjątkowo zabójczych strzał do łuku.
Wrócę jednak do kuchni. Nie miałem wyjścia i postanowiłem sprawdzić smak pięknych owoców. I tu niemiłe zaskoczenie: woń zepsutego masła i zapowiadany gorzki smak. Ponoć po solidniejszym przemrożeniu gorycz ma zniknąć, ale co z zapachem? Niektórzy zalecają sparzenie owoców wrzątkiem, lecz aromat skutecznie odstręczył mnie od dalszych eksperymentów kulinarnych. Co ciekawsze, widoczne z daleka owoce nie przyciągały ptaków, których sporo kreci się tuż obok kalinowego zagajnika. Może niegłodne, a może czekają na mróz, który dopiero uczyni kalinę jadalną? Będę podglądał. Co do zimy, to będzie. Pewnie przyjdzie w styczniu, i jak to zwykle bywa, zaskoczy drogowców. Póki co życzę wszystkim radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Grzegorz Tabasz, przyrodnik
 






Dziękujemy za przesłanie błędu