Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
24/09/2012 - 16:56

Przyroda według Tabasza (26). Jak grzyby po deszczu?

Przepis na udane grzybobranie jest bardzo prosty: ciepło, mokro i pełnia księżyca. Ciepła mamy ostatki, miniony deszcz dał dwadzieścia litrów wody ma metr kwadratowy, zaś pełnia tuż, tuż.
To chyba będzie ostatnia szansa na udane zbiory tego roku i przełamanie złej pasy, która trwa już drugi sezon. Z bogatej palety zostały już tylko rydze i opieńki. Oj, marzył mi się koszyk pełen takich okazów jak na fotografii… O prawdziwkach, kozakach czy maślakach można zapomnieć. Pewien zapalony grzybiarz raczył mnie zabrać w swoje tajemne rewiry, skąd po kilku godzinach wyszliśmy z czterema rachitycznymi podgrzybkami. Powtórzę drukowanymi literami: cztery podgrzybki znalezione przez dwie osoby w ciągu czterech godzin. Więcej suchy jak pieprz las nie urodził. Była za to okazja powspominać o pierwszym (i jedynym tego roku) wyspie rydzy w okolicach Wierchomli, dzięki któremu tu i ówdzie restauracje przywróciły do jadłospisu pyszne danie ze smażonych na maśle grzybów. Zaś cena przysmaku była bardzo rynkowa… I to już wszystko o grzybobraniu, które jest czymś w rodzaju narodowego sportu sporej części Polaków.
A tak poważnie, to z wodą mamy poważny kłopot. Pomniejsze górskie strumienie najzwyczajniej wyschły. Te, które dla swojej wielkości doczekały się nazwy na turystycznych mapach zajmują czwartą część koryta. Kamienica to właściwie same kamienie. Poprad można śmiało nazywać „kamienicą”, zaś Dunajec, niegdysiejsza spławna rzeka i znacząca przeszkoda wodna, jest do przejścia suchą nogą.
Wracając na zakończenie do grzybowego tematu to, jeśli najbliższy tydzień będzie suchy, przyjdzie nam na Wigilię ważyć tradycyjną grzybową z pieczarek lub o zgrozo, złamać odwieczną tradycję i kupić suszone grzyby z importu. Może z Chin, bo przecież oni tam wszystko mają. A jak nie mają, to zrobią kopię. Chyba, że spadnie deszcz. 
Grzegorz Tabasz, przyrodnik
 

Przyroda według Tabasza (2): Storczykowa enklawa

Przyroda według Tabasza (3). Ktoś widział dziwnego bociana?

Przyroda według Tabasza (4). Parzydło, które nie parzy

Przyroda według Tabasza (5). Sierotka, czyli coś o litości

Przyroda według Tabasza(6). Cierpliwość polnych maków

Przyroda według Tabasza (7). Buchtowisko - ślady po uczcie

Przyroda według Tabasza (8) W poszukiwaniu skarbu

Przyroda według Tabasza (9). Co jedzą motyle

Przyroda według Tabasza (10). Kacze mydło

Przyroda według Tabasza (11). Krokodyla kup mi luby

Przyroda według Tabasza(12). Katarzyna niczym viagra

Przyroda według Tabasza (13). Jak się pozbyć żmii?

Przyroda według Tabasza (14). Spokojnie, to tylko zaskroniec

Przyroda według Tabasza (15). Na grzyby!

Przyroda według Tabasza (16). Ślimak, ślimak...

Przyroda według Tabasza (17). Grzybek na pocieszenie

Przyroda według Tabasza (18). Pomoc w gardłowej sprawie

Przyroda według Tabasza (19). Zabójca kasztanowców

Przyroda według Tabasza (20) Zdrój świętej Kingi

Przyroda według Tabasza (21). Darz Grzyb?

Przyroda według Tabasza (22). Zabójca drzew

Przyroda według Tabasza (23). Czas na winobranie!

Przyroda według Tabasza (24). Trzydzieści dziewięć nietoperzy

Przyroda według Tabasza (25). A to ci jad!







Dziękujemy za przesłanie błędu