Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
19/06/2021 - 06:20

Trasa na weekend: Blisko Nowego Sącza, a widać stąd miasto jak na dłoni

W ten weekend zmieniamy perspektywę i na Nowy Sącz patrzymy… z góry. Wystarczy przekroczyć granicę miasta, żeby odkryć zupełnie inne oblicze naszego regionu. Zapierające dech w piersiach widoki, trochę historii i miejsca pamięci – to wszystko czeka na nas w Nawojowej i Popardowej.

Popardowa, fot. PK

Szykujesz się do wyjazdu? Sprawdź aktualną prognozy pogody w naszym regionie: Pogoda na weekend: Nowy Sącz

Nawojowa leży w bezpośrednim sąsiedztwie Nowego Sącza. Łatwo tutaj dojechać nie tylko od strony miasta, ale również od Krynicy-Zdroju. W poszukiwaniu ciekawych miejsc zatrzymujemy się właśnie w tej miejscowości.

W domu u bł. Julii
Z Nawojowej pochodzi błogosławiona Julia Rodzińska, dominikanka. Przyszła na świat w 1899 roku, ale dom, w którym się urodziła przetrwał próbę czasu. Stara organistówka - bo tak nazywa się ten budynek - została wybudowana w 1728 roku. Dom bł. Julii Rodzińskiej stoi nieopodal Szkoły Podstawowej (patronką jest nie kto inny, jak właśnie Julia Rodzińska). Sołtys Nawojowej, Stanisław Rumin, podpowiada, że jeśli chcemy zobaczyć wnętrze drewnianego budynku, możemy umówić się z dyrektorem szkoły.

Organistówka, Nawojowa, fot. SS

Julia Rodzińska zmarła śmiercią męczeńską 20 lutego 1945 roku w Stutthofie. Dwa lata wcześniej w Wilnie, gdzie pełniła swoją posługę, została aresztowana przez niemieckie gestapo. Osadzono ją w izolatce, o wielkości metr na metr. Pochodzącą z Sądecczyzny siostrę oskarżono o działalność polityczną i kontakty z polskimi partyzantami.

Siostra Julia pozostała jednak niezłomna, mimo pobytu w izolatce i mimo tortur. W 1944 roku została przewieziona wraz z więźniami politycznymi do obozu koncentracyjnego Stutthof koło Gdańska. Nawet w okrutnych obozowych warunkach nie zapomniała o modlitwie i więzi z Bogiem. Wspierała również słabszych, z którymi dzieliła się jedzeniem.

W listopadzie w obozie wybuchła epidemia tyfusu. Siostra dzielnie opiekowała się zarażonymi, pozostawionymi samym sobie ludźmi. Niedługo później choroba zabrała także ją, aż do śmierci trwała jednak na modlitwie. - Nagie ciało siostry, położone na stosie innych zmarłych, ktoś okrywa kawałkiem pasiaka: To najwyższy przejaw szacunku, wdzięczności i czci możliwy do okazania w obozie – czytamy w życiorysie bł. Julii Rodzińskiej na stronie Zgromadzenia Sióstr św. Dominika.

Pomnik bł. Julii Rodzińskiej, fot. SS

W Nawojowej można również znaleźć pomnik błogosławionej siostry. Stoi nieopodal organistówki, na starym cmentarzu. W sieci to miejsce nazywane jest „cmentarzem cholerycznym” – jest to jednak błędne określenie. Jak mówi Stanisław Rumin, jest to najstarszy cmentarz w Nawojowej, nie grzebano jednak na nim zwłok osób zarażonych cholerą.

Teraz stary cmentarz funkcjonuje jako miejsce pamięci. Wzdłuż ścieżek postawiono kamienie symbolizujące stacje drogi krzyżowej. Na każdym z nich znajduje się tabliczka upamiętniająca ofiary tragicznych dla naszego narodu wydarzeń – np. wojny bolszewickiej, II wojny światowej czy czasów komunistycznych.

W centralnej części stoi pomnik św. Jana Pawła II i kapliczka (ostatnia stacja drogi krzyżowej z figurą Jezusa w grobie), w której ścianę wmurowano płytę nagrobną 16-miesięcznej Matyldy Sudy.

Brama na stary cmentarz w Nawojowej. Fot. SS

Na herbatce u Stadnickich
Gmina Nawojowa, wraz z miejscowym nadleśnictwem, żyje historią rodu Stadnickich. Nad miejscowością góruje pałac otoczony parkiem, należący w poprzednich wiekach do hrabiego Adama Stadnickiego.

Budynek jest strażnikiem czasu, ale w okresie komuny bardzo wyniszczał. Na początku drugiej dekady XXI wieku pałac trafił w ręce spadkobierców Stadnickiego. Teraz trwa tam poważny remont. Choć aktualnie nie można go odwiedzić, wszyscy liczą, że w przyszłości budynek stanie się wizytówką Nawojowej.

Pałac przygotowywany jest na bajkowy ślub prawnuczki hrabiego Adama Stadnickiego, Heleny Mańkowskiej, z księciem Janem Lubomirskim-Lanskorońskim. Jeśli naszym Czytelnikom też marzy się wesele jak z bajki i to właśnie w Nawojowej, czeka na nich Dworek pod Dębami, położony przy ulicy Starosądeckiej 18.

Fot. Dworek pod Dębami

W sprawie organizacji imprez można zadzwonić do Stanisława Kity - nr. tel. 605 065 759.

Kapliczka Stadnickich, fot. PK

Po Stadnickich w Nawojowej pozostał nie tylko pałac, ale też kapliczka. Niestety, kilkusetletni obiekt jest w kiepskim stanie. Wiąże się z nim jednak ważna opowieść. Rodzina Stadnickich wzniosła kapliczkę jako wotum podziękowania za uzdrowienie córki. Dziewczynka w trakcie przejazdu z pałacu do kościoła wypadła z bryczki. Nad wejściem do kapliczki znajduje się tablica z datą tego wydarzenia – 25 listopada 1862 roku.

Być może zabytkowa kapliczka odzyska jeszcze kiedyś swój blask. Znajduje się nieopodal kościoła parafialnego w Nawojowej. Będąc w tej okolicy warto zwrócić też uwagę na posągi strzegące wejścia na teren kościoła. Od strony północnej przy bramie spotkamy św. Piotra z kluczami i św. Pawła z mieczem. Od południowej strony wejścia strzeże św. Ojciec Pio i św. Florian.

Kościół w Nawojowej, fot. SS

Wszystkie miejsca leżą w ścisłym centrum miejscowości, warto więc wybrać się na spacer. Nawojowa to spokojne miejsce, ale równocześnie znajdziemy tu wszystko co potrzebne turystom: parkingi, sklepy oraz restaurację. Przy ulicy Krynickiej znajdziemy restaurację „Nawojka”. Właściciel Jakub Górczyński ugości Was domowymi obiadami i aromatyczną kawą. (Więcej informacji pod numerem telefonu: 696 377 040)

Fot. Restauracja Nawojka

Do Nawojowej można również dojechać na rowerze lub stąd wyruszyć w dalszą podróż np. do Popardowej lub na Bączą-Kuninę. Zarówno po jednej jak i drugiej stronie gór, okalających Nawojową czekają na nas przepiękne widoki.

Popardowa, fot. SS

Nowy Sącz jak na dłoni
Opisując panoramy często mówi się, że zapierają dech w piersiach. W przypadku powyższego zdjęcia naprawdę tak jest. Stąd widać wyraźnie całe miasto, odległe szczyty i cudowne zachody słońca – to trzeba zobaczyć na żywo. Takie miejsce widokowe można znaleźć w Popardowej Niżnej (chociaż miejscowość położona jest na górze i to dość stromej).

Jak tutaj dojechać? W centrum Nawojowej trzeba skręcić na ulicę Ogrodową obok Urzędu Gminy. Następnie, cały czas główną drogą kierujemy się do góry. Z Popardowej można zjechać na Kamionkę (w lewo), my jednak na rozdrożu wybieramy drogę w prawo. Jezdnia jest w tym miejscu wąska, ale za to asfaltowa – dojedziemy tutaj rowerem czy samochodem. Punkt widokowy znajduje się tuż obok Areny-X. Nie sposób przegapić tego miejsca, bo otoczone jest zielonym parkanem.

Arena X, fot. PK

Wieczorem warto w to miejsce zabrać swoją drugą połowę na romantyczną randkę przy zachodzie słońca. Jeśli nie mamy z kim dzielić się widokami, do plecaka zapakujmy lornetkę. A jeśli dla kogoś to miejsce jest niewystarczająco ekscytujące, tuż obok jest przecież Arena-X, a tam można zagrać w laserowy paintball (Adres: Popardowa Niżna 165, więcej informacji pod numerem tel.: 795 166 277 - Damian Zając). Po rozgrywce można rozpalić grilla przy specjalnej wiacie i podziwiać widoki. ([email protected], fot. SS i PK)

Trasa na weekend: Nawojowa i Popardowa. Zobaczcie te widoki na żywo




W cyklu „Trasa na weekend” chcemy przybliżyć naszym Czytelnikom nie tylko te oczywiste atrakcje, ale także ciekawe miejsca, widoki czy obiekty, o których wiedzą głównie mieszkańcy miejscowości. W tym tygodniu zatrzymujemy się w Nawojowej i Popardowej.






Dziękujemy za przesłanie błędu