Tu bez pomiaru temperatury mieszkańcom wstęp wzbroniony!
Byliśmy w piątek w urzędzie gminy z wizytą u wójta Podegrodzia Stanisława Banacha – ale o treści naszej rozmowy w osobnym materiale. Już na miejscu okazało się, że deklaracje o wysokim systemie zabezpieczeń „antywirusowych” nie są tu czczym urzędniczym „gadaniem”. Zanim bowiem weszliśmy do budynku, do pomieszczenia, w którym działa kasa Urzędu Gminy miła pani z punktu podawczego – w maseczce - z miejsca zatrzymała nas w drzwiach i… zbliżyła nam do głów termometr.
Zobacz też: Tarczy antykryzysowej w Podegrodziu nie będzie
I dopiero gdy wyniki pokazały, że ani u autorki tekstu, ani u o operatora TV Sądeczanin nie ma mowy nawet o podejrzeniu stanu podgorączkowego, o gorączce nie wspominając, pani równie miło i sympatycznie pokazała nam stolik z płynami do dezynfekcji rąk i dopiero po ich wykorzystaniu pozwoliła nam wejść dalej.
Gdy powiedzieliśmy o tym wójtowi ten nie krył zadowolenia – bezpieczeństwo pracowników podlegającego mu urzędu do podstawa a i sami mieszkańcy skorzystają na badaniu – nawet jeśli czują się doskonale, to jeśli usłyszą, że temperatura jest wyższa niż powinna, to na pewno da im to do myślenia i zachęci do konsultacji ze specjalistą. COVID-19 w gminie Podegrodzie na szczęście się nie rozpanoszył, ale nawet zwykłe przeziębienie może w tych czasach okazać się niebezpieczniejsze niż zazwyczaj.
Wracając do kasy - w tym wypadku urzędniczka zamiast w uciążliwej maseczce obsługuje petentów w przyłbicy dającej większą swobodę i w oddychaniu, i w rozmowie.
ES [email protected] Fot.: DS