Ziemia Sądecka zamiast "Sądecczyzny". Spostrzeżenia naszego czytelnika
Nie tak dawno zwróciliśmy się do was z prośbą o podzielenie się opinią, gdzie są granice Sądecczyzny. Przytoczyliśmy wówczas wiadomość jaką wysłał do nas Leszek Zakrzewski, prezes oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu. Jak się okazuje, wiele osób ma na ten temat inny punkt widzenia.
Bardzo ciekawy komentarz pod artykułem pozostawił jeden z naszych czytelników. Jak twierdzi, sama Sądecczyzna jest określeniem odnoszącym się do jej… wschodnich korzeni.
- "Sądecczyzna" zaczęła szerzej funkcjonować gdy powstały powiaty. Wcześniej obowiązywała nazwa nowosądeckie (ewentualnie Nowy Sącz i Podhale dla określenia nazwy województwa). Sama nazwa z końcówką "-cczyzna" już odnosi się do ukraińskich i wschodnich korzeni. Jest rusycyzmem - czytamy w jego wpisie.
- Kiedyś Ziemia Sądecka obejmowała obszar znacznie większy (jeśli przyjąć, że św. Kinga dostała Ziemię Sądecka to były to tereny obejmujące Biecz i słowacki Spisz oraz Starą Lubowlę). Oczywiście, w dobie powiatów każdy chce podkreślić swoją odrębność: Sądecczyzna, Limanowszczyzna... - dodaje.
Przeczytaj również o Łemkach w naszym regionie: Łemkowie mają swoje nazwy miejscowości. A łemkowski będzie na maturze
Czytelnik wspomina o dużej różnorodności, również w nazwach, jaka panuje w naszym regionie. Według niego, w innych zakątkach naszego kraju taka sytuacja nie występuje.
- Trudno mówić o Limanowszczyźnie, jeśli tereny między Nowym Sączem i Limanową to tereny rdzenne Lachów Sądeckich. Ogólnie nazwy takie jak Lubelszczyzna, Rzeszowszczyzna, Białostocczyzna kojarzą mi się ze spójnym terenem. A w naszym przypadku nie ma mowy o spójności (Beskid Sądecki, Kotlina Sadecka oraz Pogórze). Dlatego lepsza jest nazwa Sądeckie zamiast Sądecczyzna, tak samo jak nie mówi się Świetokrzyczyzna tylko Świętokrzyskie, gdy teren jest bardziej urozmaicony – twierdzi czytelnik.
Jesteśmy ciekawi waszych opinii na ten temat. Dokąd sięgają granice Sądecczyzny, czy raczej Ziemi Sądeckiej? Piszcie do nas i podzielcie się swoimi spostrzeżeniami. ([email protected], fot.: Iga Michalec)