Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
01/10/2022 - 20:45

Każdy chce być bohaterem, również młodzi ludzie. Rozmowa z Zygmuntem Berdychowskim

- To miejsce poniekąd zmusza człowieka do tego, aby z większą pokorą rozmawiał o tym, co było udziałem tych, którzy byli tu wcześniej – zauważa Zygmunt Berdychowski, opisując Dom Spotkań z Historią w Żmiącej (powiat limanowski). W sobotnie popołudnie odbyło się tutaj pięć ważnych rozmów o historii Polskiego Państwa Podziemnego.

Relację z tego wydarzenia można zobaczyć tutaj: Spotkanie z historią w Żmiącej o tych, którzy dla Polski chcieli oddać wszystko

O wyjątkowej limanowskiej wiosce, domu do rozmów i bohaterstwie, o którym nie wolno nam zapominać rozmawiamy z Zygmuntem Berdychowskim.

Jakie najważniejsze przesłanie niesie za sobą dzisiejsze wydarzenie w Domu Spotkań z Historią w Żmiącej?

- Armia Krajowa i Polskie Państwo Podziemne to wielki wysiłek wszystkich Polaków, którzy uwierzyli, że mogą mieć własną ojczyznę.

Polaków, którzy uwierzyli, że mogą mieć swoje państwo. Którzy nie pogodzili się z tym, że przyszli Niemcy i Sowieci i powiedzieli, że od dziś nie będzie Polski. Którzy nie zaakceptowali myślenia o „bękarcie traktatu wersalskiego”. Którzy swoim życiem udowodnili, że warto, że trzeba walczyć o to, żeby Polska była niepodległa.

Nigdy dosyć powtarzania tej prostej prawdy, bo wszystkim nam niezależnie od tego, w jakich żyjemy czasach, musi zależeć na tym, aby o Polskę dbać, aby budować nowoczesny patriotyzm Polaków.

Wspomnienie historii, budowanie postaw patriotycznych czy przypominanie, że historia kołem się toczy – jak można scharakteryzować dzisiejsze spotkanie?

- Nie zbudujemy patriotyzmu bez historii, bez poczucia dumy z tego co robili ci, którzy byli przed nami. Nie zbudujemy nowoczesnego patriotyzmu bez przywiązania do własnej historii. Na to nie ma żadnych szans.

W czasach konfrontacji kultur, w jakich teraz żyjemy, wydaje się, że tylko brak kompleksów i świadomość tego ogromnego wysiłku, na jaki zdobyli się Polacy w czasach II wojny światowej i w okresie powojennym, buduje młodemu pokoleniu Polaków taką pewność, że coś, co jest dla nich ważne i czemu są wierni, nie jest niczym ulotnym. Że to nie jest coś, co znika, nie podlega koniunkturze w zależności od tego, kto rządzi. Że to jest coś trwałego, wspaniałego, nieprzemijającego.

Jeden z prelegentów bardzo obrazowo to sformułował. Każdy chciałby być bohaterem. Ci młodzi ludzie dzisiaj również chcą być bohaterami. Wspominają tych, którzy kiedyś byli bohaterami. Musimy im to ułatwić, musimy tych bohaterów pokazywać, musimy o ich bohaterstwie opowiadać.

Jesteśmy też w miejscu, które sprzyja do rozmów o naszej pięknej, choć nieraz bolesnej historii. Jak to otoczenie wpływa na same rozmowy? Czy to właściwie ma jakieś znaczenie, gdzie rozmawiamy o historii?

- Z pewnością to ma istotne znaczenie. To jest miejsce, które rodzi specyficzny klimat, w którym człowiek bardziej się otwiera, w którym gotów jest do poszukiwania czegoś, co na co dzień mu towarzyszy.

Na pewno jest to miejsce wyjątkowe. W takim miejscu jak Dom Spotkań z Historią w Żmiącej łatwiej jest o próbę poszukiwania w sobie tych elementów związanych z historią, czegoś co intryguje, co wzbudza zainteresowanie.

Zwłaszcza ta sala konferencyjna, aż tchnie tą historią. Trochę zmusza człowieka do tego, aby z większą pokorą rozmawiał o tym, co było udziałem tych, którzy byli tu wcześniej. To drzewo niejako mówi: „ja już stoję tutaj sto lat, a ty masz tylko kilkadziesiąt”.

Może też nazwa tego miejsca wpływa w jakiś sposób na tę atmosferę. To nie jest centrum, nie budynek, lecz dom. Tu czujemy się swobodnie, bezpiecznie. To dobra przestrzeń do dyskusji.

- Na pewno tak. I z pewnością też wyjątkowym miejscem jest Żmiąca. To jest wieś wyjątkowa na Limanowszczyźnie, na Sądecczyźnie, w całej nawet Małopolsce. To nie tylko najlepiej socjologicznie przebadana wieś w Polsce – bo o niej powstały już trzy książki, wiele artykułów i prac naukowych.

Żmiąca jest wyjątkowa przede wszystkim dzięki swoim mieszkańcom, którzy tworzyli tutaj konspirację w trakcie i po II wojnie światowej. Ci ludzie wielokrotnie demonstrowali swoje przywiązanie do Rzeczpospolitej Polskiej. To z tego również powodu jest to miejsce wyjątkowe.

Patrząc na dzisiejsze wydarzenie ma się wrażenie, że to dopiero początek…

- W krótkim czasie przygotowaliśmy trzy bardzo interesujące seminaria, trzy wystawy historyczne. Dziś mieliśmy również wizytę grupy rekonstrukcyjnej. Myślę więc, że nabieramy rozpędu – podsumowuje z uśmiechem Zygmunt Berdychowski.

Rozmawiała Sylwia Konstanty-Siwulska.







Dziękujemy za przesłanie błędu