Nie PWSZ, a Akademia Nauk Stosowanych. Prof. Mariusz Cygnar o wielkich zmianach

Profesor Mariusz Cygnar, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, która już za kilka miesięcy stanie się Akademią Nauk Stosowanych, opowiada o planach rozwoju sądeckiej uczelni.

Co dla uczelni oznacza ta zmian?
- Długo czekaliśmy na tę chwilę, aby w końcu uzyskać status Akademii Nauk Stosowanych. Po spełnieniu wszystkich kryteriów, które wynikały z nowelizacji ustawy doczekaliśmy się tego, co było dla nas najważniejsze. Klika lat pracowaliśmy ciężko, aby móc 1 października stać się Akademią Nauk Stosowanych.

To bardzo poszerza działalność uczelni. Uczelnie zawodowe w swojej ofercie mogą mieć tylko kierunki o profilu praktycznym, więc idziemy znacznie dalej. Przede wszystkim mówimy o nauce, tak jak jest to przywołane w samej nazwie Akademii. To oznacza, iż intensywnie będziemy iść w kierunku badań naukowych, rozwoju uczelni w aspekcie badawczym.

Przekłada się to również możliwość starania się o środki zewnętrze, przede wszystkim z Regionalnego Centrum Badań i Rozwoju oraz z Narodowego Centrum Nauki. To jest tak naprawdę istotne. Nazwa Akademia Nauk Stosowanych to jedno.

Zdecydowaliśmy także, aby w statucie uczelni dokonać pewnych zmian. Od 1 października nie będą w nazwie „instytuty”, ale przechodzimy na „wydziały”. Nie będzie już „zakładów” w ramach poszczególnych instytutów, ale będą „katedry”.

Będzie też dziekan?
Oczywiście, dyrektor stanie się dziekanem, zastępca dyrektora prodziekanem, a kierownik instytutu będzie kierownikiem katedry.

Czyli studenci będą mogli załatwiać swoje sprawy w dziekanatach. Z PWSZ od kliku lat docierają do nas same dobre wiadomości: nowe budynki, kolejne nowe kierunki kształcenia, dobrze dobrane, o czym świadczą wyniki rekrutacji. Niedawno otwierał pan nowy gmach Instytutu Ekonomii, ale to otwarcie przyćmiła jeszcze lepsza wiadomość. Mówimy o wydziale lekarskim w Nowym Sączu. Proszę powiedzieć nam coś więcej…

To jest bardzo dobra informacja, którą przekazał nam minister Czarnek. Dotyczy nie tylko naszej uczelni, ale też innych uczelni tego typu. Daje nam również do tego zapis ustawowy. Jest to duże wyzwanie, nie tylko dla naszej uczelni, ale podejrzewam że dla każdej.

Dla całego miasta, całego regionu to jest ogromny progres…

Od dłuższego czasu zastanawialiśmy się nad tym, wiedząc jak ustawodawca zdefiniował zapisy korzystne dla naszych uczelni. Myślę, że nasza infrastruktura i kadra – mam na myśli przede wszystkim Instytucie Zdrowia, Monoprofilowe Centrum Symulacji Medycznej, ale poniekąd także Instytut Kultury Fizycznej, w którym prowadzimy kierunek około medyczny, czyli fizjoterapię – daje nam wszelki podstawy ku temu, aby dosyć poważnie rozważyć propozycję, która się pojawiła.

Ile i co dzieli Akademię Nauk Stosowanych w Nowym Sączu od kształcenia lekarzy? Kontynuacja rozmowy w materiale wideo.

Rozmawiał Tomasz Kowalski. (wideo: DS, oprac.: SS)