Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
19/12/2020 - 22:30

Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krynica-Zdrój: chcemy powrotu rozmów o Forum

O pandemii, jej skutkach dla miasta i gminy Krynica-Zdrój w krynickim studio "Sądeczanina" rozmawialiśmy z Katarzyną Zygmunt, wiceprzewodniczącą Rady Miasta i Gminy Krynica-Zdrój.

- Z powodu koronawirusa mamy bardzo dynamiczną sytuację, również na rynku pracy. Jestem jednak osobą wierzącą, wiem, że w każdej sytuacji powodującej złe skutki w wymiarze ekonomicznym czy społecznym, trzeba być człowiekiem nadziei, zamieniać to, co się dzieje w wyzwania i szukać nowych rozwiązań - mówi Katarzyna Zygmunt, wiceprzewodnicząca Rady Miasta i Gminy Krynica-Zdrój.

- Szkoda, że rząd nie podchodzi do każdego z regionów indywidualnie. My, jako Krynica, mamy za sobą ponad 220 lat tradycji uzdrowiska, czyli miejsca, w którym wiemy, jak radzić sobie z pandemiami, chorobami, dolegliwościami osób chorych. Uniwersalne decyzje podejmowanej centralnie nie są więc dla nas spójne i logiczne. Chcielibyśmy, żeby przedstawiciele rządu uwzględnili specyfikę naszej perły polskich uzdrowisk, porozmawiali z nami - samorządowcami, mieszkańcami Krynicy, jej przedsiębiorcami. Na razie, choć prezentujemy nasze stanowisko, niestety, czujemy się ignorowani, jakby nasz głos zanikał gdzieś na drodze między Krynicą-Zdrój a Warszawą.

Czy jakimś dysonansem nie były jednak głosy oburzenia przeciw powstaniu w Krynicy-Zdroju izolatoriów? Rozległy się z miasta z sanatoriami, potrafiącego opiekować się chorymi...
- Izolatoria to był dobry pomysł, jednak wprowadzony bez starań o zminimalizowanie poczucia lęku. Z ograniczeniami w związku z wirusem SARS-CoV-2 zetknęliśmy się ledwie w marcu, w Krynicy stanęliśmy więc przed niewiadomą. Zrozumiałe były obawy przed nagłą informacją, ze mamy gościć i leczyć osoby z nową chorobą. Zapewne nie doszłoby w ogóle do takiej sytuacji, gdyby ta informacja została przekazana w formie uwzględniającej możliwe obawy mieszkańców i przedsiębiorców. Szkoda też, że nie postarano się wtedy o wciągnięcie do programu izolatoriów wszystkich podmiotów, również prywatnych, które zapewniały wymagany poziom ochrony sanitarnej. Bo wspomnianego przeze mnie wcześniej 220-letniego doświadczenia w leczeniu i rehabilitacji osób chorych nie mają jedynie ośrodki należące do państwa, ale też podmioty prywatne.

Katarzyna Zygmunt

Zobacz też: Krynica nie przetrwa takiej zimy. Rozmawiamy z mieszkańcami miasta

Skierowanie na rehabilitację do Krynicy osób po przebytej chorobie Covid-19 mogłoby więc być elementem restartu po pandemii, formą pomocy dla miasta i gminy?
- Obecnie, na podstawie badań tak zwanych ozdrowieńców, wiemy, że ludziom pomaga w powrocie do zdrowia mikroklimat miejsc takich jak Krynica-Zdrój, miasta zbudowanego na wodzie i lodzie. Mamy infrastrukturę sportową, infrastrukturę rehabilitacyjną, umiemy pomagać ludziom. Chcemy włączyć się w program pomocy, wszyscy mamy serca na dłoni, z radością witamy tak turystów jak kuracjuszy. Tym bardziej dotkliwie czujemy, gdy nie wykorzystuje się naszego potencjału i naszych umiejętności. Na ozdrowieńców czekają nasze wody i zabiegi lecznicze. W Krynicy-Zdroju, poza renomowanym szpitalem powiatowym, mamy też świetnie wyposażony szpital covid-owy, z profesjonalnym personelem medycznym. Zwracamy też uwagę na powodowane pandemią straty wywołane odosobnieniem, trudnościami w przejściu do pracy i nauczania zdalnego. Sama jestem mamą trójki dzieci, wiem co wiąże się z nową rzeczywistością w oświacie. Na szczęście w Krynicy-Zdroju istnieje odskocznia w postaci zajęć sportowych. Mimo wszystkim przetrwał hokej, oazą normalności jest też łyżwiarstwo figurowe, zajęcia taekwondo, balet; również dzięki nim nasza lokalna społeczność dobrze się trzyma. Ale gdy jeździmy dalej, widzimy jak wiele jest wyzwań, którymi nikt się nie zajmuje.

Są więc sposoby na rozruszanie gospodarki w nowym sezonie, gdy poziom zakażeń, miejmy nadzieję, spadnie?
- Tak, mamy wody lecznicze pomagające w powrocie do zdrowia, mamy służący temu mikroklimat. Ogromna liczba miejsc hotelowych zapewni zachowanie dystansu. Stoimy z otwartymi ramionami i czekamy na pomoc w tak trudnej sytuacji.

Nowy sezon zapowiada się jednak o tyle trudniej, że nie będzie już Festiwalu Biegowego, gromadzącego dotąd co rok tysiące biegaczy. Nie będzie też Forum Ekonomicznego. Jak bez tych wydarzeń Krynica sobie poradzi?
- Wczoraj mieliśmy sesję nadzwyczajną, w ramach której, w wolnych wnioskach, wywiązała się dyskusja na temat Forum Ekonomicznego. Doszło bowiem do nadwyrężenia zaufania radnych przez burmistrza. Dlaczego? Bo 5 października spotkaliśmy się z panem Zygmuntem Berdychowskim w urzędzie miasta, w gronie radnych i pana burmistrza. Z tego spotkania zapadła mi w pamięć informacja, że miasto proponuje urządzenie głównej recepcji Forum w hali lodowiska, na hali lodowej MOSiR. Po wewnętrznej inspekcji okazało się jednak, że ta hala nie spełnia oczekiwań organizatora Forum. Kwestia ta była przedstawiona już 5 października, jednak burmistrz wysłał później taką samą ofertę, w ogóle nie wsłuchując się w głos p. Zygmunta Berdychowskiego ani nasz głos, radnych. Są inne miejsca, choćby park Nitribitta... Jeśli ktoś chce, zawsze znajdzie sposób, jeśli ktoś nie chce, zawsze znajdzie powód by nie było współpracy...

Jak mówi Katarzyna Zygmunt, radni poprosili niedawno o spotkanie z marszałkiem województwa, by przedstawić mu stanowisko radnych, którzy są za tym, by wrócić do rozmów o Forum - wydarzenia, które promowało dotąd Krynicę, promowało też województwo; wydarzenia, które gromadzi tysiące uczestników, a jego organizator, Instytut Studiów Wschodnich miał w Krynicy podpisane umowy z ponad setką ośrodków. Nawet po nagłym wprowadzeniu w Krynicy czerwonej strefy i przeniesieniu Forum do Karpacza, w warunkach pandemii, Forum zgromadziło ponad 2,7 tys. uczestników.

- Z punktu widzenia ekonomicznego i promocyjnego wydaje mi się, że jako Krynica powinniśmy się bardzo o Forum Ekonomiczne starać, nie składać broni; trzeba wrócić do rozmów i po prostu się dogadać. Dopóki nie są podpisane umowy z innymi miastami, jesteśmy się w stanie porozumieć. Pan burmistrz twierdzi, że ze względu na wymianę nawierzchni płyty głównej Deptaka niemożliwe jest, by Forum tam się odbywało, ale ne ma rzeczy niemożliwych; to pan burmistrz decyduje w jakim czasie będzie się rozpoczynała realizacja danego projektu, więc mam nadzieję, że coś nie zagrało pod względem komunikacji i być może jeszcze jest szansa na powrót do rozmów - dodaje wiceprzewodnicząca Rady Miasta i Gminy Krynica-Zdrój. ([email protected]) Wideo: Daniel Szlag

Partnerem krynickiego studia "Sądeczanin TV" jest spółka Uzdrowisko Krynica Żegiestów







Dziękujemy za przesłanie błędu