Andre Costa zachwycił jurorów programu Mam Talent. Co działo się za kulisami?
Jakie to uczucie – dostać trzy razy ”TAK”?
- Na scenie czułem się jak dziecko na placu zabaw. Otrzymanie tak dobrych opinii jest niesamowite, zwłaszcza kiedy robisz to, co kochasz. Występ zainspirował mnie do dalszej pracy i przekraczania własnych granic.
Co tak naprawdę dzieje się za kulisami programu Mam Talent?
- Za kulisami jest miejsce, w którym oswajamy się z telewizją i przełamujemy swoje lęki. Jest czas na zaprezentowanie uczestników i pokazanie części swoich umiejętności. Poza tym jest to również miejsce, w którym bierze się głęboki oddech przed wejściem do show biznesu. Kulisy programu mogę porównać do przepaści między ogromnymi nerwami a pewnością siebie.
Zobacz też: Andre Costa zaczarował Małgorzatę Foremniak i Agnieszkę Chylińską. Sukces sądeczanina w Mam Talent
Czy Marcin Prokop rzeczywiście jest tak wysoki?
- Cóż. Wyglądam obok niego jak dziesięciolatek, tak jak większość ludzi…
Na scenie było widać, że jesteś pewny tego, co robisz. Powiedz, jak udało Ci się opanować stres?
- Przed występem zrobiłem ćwiczenia oddechowe. W myślach powtarzałem sobie, żeby tylko wszystko poszło zgodnie z planem. Starałem się trzymać to uczucie przy sobie przez cały czas. Udało się!
W programie zaprezentowałeś swoje mentalistyczne umiejętności. Niesamowite - udowodniłeś, że potrafisz czytać w myślach i wpływać na decyzje podejmowane przez innych ludzi. Bałeś się, że sztuczka nie wyjdzie?
- Nie bałem się. Bardziej byłem zestresowany tym, jak przebiegnie mój występ. W chwili kiedy stałem na scenie czułem się jej częścią. Czułem się gotowy i pewny siebie na tyle, żeby zaprezentować swoje wyjątkowe umiejętności.
Oglądałam Twój występ z zapartym tchem. Zdradzisz, kto wspierał Cię za kulisami?
- Przede wszystkim moja dziewczyna Kinga, która trzymała kciuki i obserwowała cały występ zza kulis. Poza tym myślami byli ze mną rodzice, przyjaciele i koledzy – Adrien, Francisco i Michał. Jestem im bardzo wdzięczny!
Dostałeś trzy razy ”TAK”. Co dalej? Kiedy będzie wiadomo czy znalazłeś się w kolejnym etapie?
- Nie mogę niczego zdradzić. Wiem jedno – jestem ogromnie wdzięczny za tę przygodę. ([email protected], fot. archiwum prywatne Andre Costa Infante)