Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
26/01/2021 - 22:45

"Karo": nowy rok zaczął się z przytupem, ukazała się płyta i czeka mnie matura

Karolina Szczurowska, 18-letnia góralka z Przenoszy w powiecie limanowskim, finalistka 1. edycji The Voice Kids, nad debiutancką płytą pracowała dwa lata. I oto 22 stycznia album ujrzał światło dzienne. Na debiutanckim krążku znajduje się 10 utworów, niemal wszystkie z muzyką i tekstami "Karo".

Karolina, debiutancka płyta to taki prezent na osiemnastkę?
- Krążek powstał jakiś czas temu, był gotowy w ubiegłym roku, ale z powodu pandemii jego premiera przesunęła się na styczeń 2021 roku. Myślę, że wyszło to na dobre i mam nadzieję, że odbiór będzie fajny.

Jak długo pracowałaś nad tym krążkiem?
- Prawie dwa lata, zaczęłam w maju 2019 roku. To dość długi proces, przy tworzeniu płyty poznałam muzyków z górnej półki. Cieszę się, że na początku swojej muzycznej drogi, mogłam współpracować z Grzegorzem Stasiukiem, producentem i pianistą, który grał z Jackiem Wójcickim i Maciejem Maleńczukiem. Pracowałam ze  świetnymi muzykami i jestem za to ogromnie wdzięczna.

Płyta ma 10 utworów, w większości są one mojego autorstwa. Jest też parę piosenek, których nie napisałam lub napisane są wspólnie ze mną. Na płycie są moje doświadczenia, oczekiwania oraz przeżycia.

Najpierw piszesz tekst, a potem do niej powstaje muzyka, czy odwrotnie?
- Bardzo różnie. Zazwyczaj najpierw gram jakąś melodię, na ukulele lub pianinie. Gram, gram, później nucę sobie słowa, próbuję znaleźć motyw piosenki. Wszystko nagrywam na dyktafonie. Spisuję tekst, następnie powstaje muzyka lub odwrotnie.

Jak przebiegał proces nagrywania krążka?
- Tworzyłam w domu muzykę i tekst. Potem szłam z tym do producenta, pokazywałam mu. Powstawał szkic, nagrywałam pierwsze wokale. On zrobił aranżację, potem utwory nagrywałam "na czysto". Sama tworzyłam chórki, to było nowe doświadczenie, nigdy wcześniej tego nie robiłam. Nagrywanie utworu zawsze sprawia mi wielką frajdę. 

Co się wydarzyło w Twoim życiu, od momentu udziału w finale The Voice Kids? 
- Przez te trzy lata bardzo dużo się u mnie działo. Trochę szukałam siebie, ten proces poszukiwań opisałam na płycie. Każda piosenka się z czymś wiąże. W tym czasie też koncertowałam, teraz tego mi brakuje. Fajnie byłoby grać, bo jest premiera mojej płyty, więc super byłoby koncertować.

Bardzo się cieszę, że mogę pokazywać nową piosenką w Teleekspressie czy telewizji śniadaniowej. Fajnie, że mam taką możliwość. Super doświadczeniem było też nagranie piosenki „Poranna” w duecie z Antkiem Smykiewiczem. Dużo się od niego nauczyłam, super się dogadywaliśmy.

Jesteś tegoroczną maturzystką…
- Ten rok zaczął się z dużym przytupem, bo ukazała się płyta i czeka mnie matura, do której się właśnie przygotowuję. Nauczanie zdalne bardzo mi odpowiada, bo mam więcej czasu dla siebie i muzyki. Nie chcę zdradzić, o jakich studiach najbardziej marzę, aby nie zapeszyć.

Masz swoich wiernych fanów? 
- Mam odbiorów, którym bardzo dziękuje za to, że są i mnie wspierają. Są tacy ludzie, którzy dają mi takiego powera, że aż mi się chce tworzyć nowe rzeczy. Jednak największym wsparciem jest dla mnie rodzina. Cały czas są ze mną, słuchają, gdy coś nowego wydam. 

Dziękuję za rozmowę, Małgorzata Kareńska, fot. aut, prywatne Karoliny Szczurowskiej.







Dziękujemy za przesłanie błędu