Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
18/08/2015 - 12:43

Ks. Marzec: Naprotechnologia to sprzeciw wobec niszczenia ludzkiej płodności

Na rynku wydawniczym ukazała się książka „Naprotechnologia. Nowoczesna troska o płodność. Ujęcie teologicznomoralne”. Jej autorem jest ks. dr Paweł Marzec, wikariusz w parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu.
Czym jest naprotechnologia?

- W opozycji do powszechnej dziś medycyny reprodukcyjnej stoi naturalna medycyna prokreacyjna, czyli tradycyjna praktyka medyczna, ale od kilkudziesięciu lat porzucona przez większość lekarzy. Jej częścią jest naprotechnologia, czyli wsparcie naturalnej płodności. Naprotechnologia (a właściwie NaProTECHNOLOGY) jest to zastrzeżona nazwa własna zorganizowanej opieki nad płodnością, zapoczątkowanej przez prof. Thomasa W. Hilgersa w 1976 roku w USA. Jest to specyficzny nurt medyczno-praktyczny, zainspirowany encykliką „Humanae vitae” papieża Pawła VI. Naprotechnologia jest nie tylko leczeniem przyczyn niepłodności. Jest to propozycja życia zgodnego z osobową naturą człowieka. Pomaga parze małżeńskiej odkrywać prawdziwą naturę ludzkiej płodności i seksualności. Antykoncepcję i metodę in vitro traktuje jako niegodziwe, szkodliwe i zupełnie niepotrzebne.

Zatem naprotechnologia jest nauką?

- Zdecydowanie jest to nauka w zakresie leczenia niepłodności, w której ważna jest szczegółowa diagnostyka i przyczynowe leczenie niepłodności żeńskiej czy męskiej oraz właściwa profilaktyka. Cieszy się popularnością w Polsce i wykazuje dużą skuteczność w przywracaniu naturalnej płodności. Ale chodzi też o coś więcej, o integralną troskę o ludzką płodność i odpowiedzialne rodzicielstwo. Jest narzędziem w przywracaniu harmonii życia kobiety, małżeństwa i rodziny, a także społeczeństwa ogarniętego cywilizacją egoizmu i śmierci. Naprotechnologia nie jest zastrzeżona dla wierzących, a tym bardziej dla katolików. Jest formą panowania nad płodnością i leczenia niepłodności w sposób godny człowieka.

Czym różni się podejście prof. Hilgersa od propagowanej obecnie medycyny rozrodu?

- Hilgers proponuje podejście do płodności ludzkiej, przeciwne do sztucznego, opresyjnego i niszczącego, dominującego w głównym nurcie medycyny. Rozwija nurt medycyny, która wspiera płodność i szuka jej zrozumienia. Pomaga również przezwyciężyć niepłodność, która jest nieszczęściem całego człowieka, nie tylko w wymiarze cielesnym, ale także psychicznym i duchowym. Godność człowieka wymaga rozwoju solidnej medycyny poszukującej przyczyn niepłodności i podejmującej adekwatne leczenie.

Jaki jest cel upowszechniania naprotechnologii?

- Wraz z rozwojem medycyny, która odchodzi od zasad etycznych, gdzieś po drodze gubi się podstawowa etyka lekarska. A poszkodowanym jest pacjent. Jednak każdy lekarz ma prawo do sprzeciwu sumienia i nie musi brać udziału w cywilizacji egoizmu i śmierci. Aby sytuacja uległa zmianie potrzebne jest upowszechnienie naprotechnologii, która jest formą sprzeciwu wobec niszczenia i profanowania ludzkiej płodności.

Jaki jest stosunek naprotechnologii do małżeństwa?

- Naprotechnologia promuje małżeństwo, więź pomiędzy małżonkami i godność przekazywania życia wyłącznie poprzez cielesny akt małżeński. Troska o więź małżeńską daje możliwość harmonijnego wzrostu i pełnego rozwoju człowieczeństwa małżonków. Małżonkowie uczą się odpowiedzialnej miłości, która jest fundamentem zdrowej rodziny i społeczeństwa.

O czym jest książka księdza?

- Moja książka, pierwsza tego typu publikacja w Polsce, ujmuje naprotechnologię od strony teologicznomoralnej, w kontekście refleksji nad człowiekiem, miłością małżeńską i płodnością. Zamiarem tej publikacji jest przedstawienie naprotechnologii w sposób całościowy, ale także syntetyczny. Zdarza się bowiem, że niektórzy promując lub krytykując ten nurt medyczny nie do końca wiedzą, o co w nim chodzi. Aby zatem nie powtarzać sloganów o naprotechnologii, warto sięgnąć po moją książkę. Mam jednak świadomość, że nie jest ona doskonała.

Jak należy czytać tę książkę?

- Lekturę proponowałbym zacząć od przyjrzenia się okładce. Znajduje się na niej zdjęcie Alicji D. z Tarnowa, urodzonej dzięki pomocy naprotechnologii. Podjęta tematyka przedstawiona jest w czterech rozdziałach. W rozdziale drugim i trzecim została przedstawiona sama naprotechnologia i jej sposób podejścia do ludzkiej płodności. Z kolei rozdziały zewnętrzne: pierwszy i czwarty mają charakter refleksji teologicznej i moralnej. Mówiąc krótko, dzieło prof. Hilgersa jest przede wszystkim dobrą i skuteczną medycyną. Ponadto w całości odpowiada na wymagania etyczne stawiane przez Kościół w zakresie leczenia niepłodności i przekazywania życia ludzkiego. Dzięki temu naprotechnologia może mieć wielki wkład w humanizowanie medycyny i w preewangelizację środowisk lekarskich. Życzę lekarzom i studentom medycyny z Sądecczyzny odwagi do podjęcia szkolenia w zakresie naprotechnologii.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Robert Drobysz
Fot. własne


Ks. Paweł Marzec (ur. w 1982 roku), od 2007 roku jest kapłanem diecezji tarnowskiej, obecnie jest wikariuszem w parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Jest członkiem Stowarzyszenia Teologów Moralistów. W 2014 roku uzyskał stopień doktora teologii moralnej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Rozprawę doktorską napisał pod kierunkiem bpa dra hab. Józefa Wróbla SCJ, prof. KUL. Recenzentami byli: dr hab. Piotr Kieniewicz MIC oraz ks. dr hab. Marian Pokrywka. Komisja Rady Wydziału oceniła rozprawę bardzo wysoko, jako pionierską w tej dziedzinie.
 






Dziękujemy za przesłanie błędu