Miss Polski Katarzyna Krzeszowska nie zwalnia tempa: Wszystko jeszcze przede mną
Gdybyś miała z perspektywy czasu porównać konkursy piękności sprzed 10 lat a obecne...
- Dużo się zmieniło, chociażby pod względem technologii dzisiaj używanej oraz wymagań względem wybieranej osoby. Są inne, gdyż wzrastają zgodnie z wymogiem czasu, jaki nas zastał. Mamy obecnie ogromne możliwości, jakie oferują social media i wiedząc, co się dzieje w świecie. U kandydatek ważna jest aparycja, indywidualność i charakter kształtowany całe życie. Jeśli chodzi o typ urody to na pewno stawia się na naturalność, co mi się zawsze w konkursie Miss Polski podobało.
Zasiadałaś w jury Miss Polski 2020, stawiałaś na dziewczynę, która wygrała konkurs?
- Tak, Anna Maria Jaromin była jedną z moich dwóch faworytek. Jest klasyczną polską dziewczyną, kibicowałam jej bardzo. Z typowo słowiańską urodą, ma śliczne brązowe włosy, niebieskie oczy. Jest bardzo elegancką kobietą, świetnie się wypowiada, trzymam za nią kciuki.
Twoje plany na 2021 rok?
- Nie zwalniam tempa. Wiem, że długa droga przede mną, to co dotąd osiągnęłam nie jest to szczyt moim możliwości. Wszystko jeszcze przede mną.
Nie wiadomo, czy i kiedy obostrzenia zostaną zniesione. Trzeba się więc odnaleźć w obecnej rzeczywistości. Obserwuję to, co dzieje się w sieci. To jest dziś kluczem. Tam ludzie się komunikują, są organizowane konferencje.
Z mojej perspektywy, gdy patrzę na Warszawę, to biura stoją niemal puste, bo pracownicy pracują w domu. Świat przenosi się do Internetu, który się może podobać lub nie, ale jest to dziś nasza rzeczywistość, trzeba się chociaż próbować w nim odnaleźć.
Dziękuję za rozmowę, Małgorzata Kareńska, fot. aut.