Rozmowa dnia: Od nowego roku zmieniło się prawo regulujące zasady składania reklamacji gdy zakupy się nie udały

Teraz zamiast na podstawie rękojmi reklamować będziemy wadliwy towar na podstawie nowych przepisów – o niezgodności towaru z umową. To ważne, bo reklamować możemy też wybrakowany towar na postawie przepisów o gwarancji, ale wtedy sprzedawca wystąpi wyłącznie w roli pośrednika między kupującym a producentem. Leszek Jastrzębski, Miejski Rzecznik Konsumentów w Nowym Sączu wyjaśnia nowe przepisy o reklamacji.

– Pojęcie rękojmi i gwarancji od dziesięcioleci funkcjonują w kodeksie cywilnym, ale konsumenci chyba dalej mają mgliste pojęcie o tym czym się różnią?

–To prawda, niewielu konsumentów wiedziało i wie jak korzystać z praw przysługujących im z tytułu rękojmi i gwarancji. Tymczasem ten wybór, który winien być dokonany przez konsumenta przed złożeniem reklamacji, ma kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu reklamacji. Określa bowiem podmiot odpowiedzialny za realizację reklamacji, warunkuje to czego możemy się domagać.

– Jaka jest rola sprzedawcy przy rękojmi a jaka przy gwarancji?

– Gwarancji udziela producent, jeśli więc reklamujemy na podstawie gwarancji, dla sprzedawcy jest to wygodne rozwiązanie, bo przekazuje sprawę do producenta, a sam jest tylko pośrednikiem.

– A co zmieniło się w prawie od początku 2023 roku?

– Od 1 stycznia nastąpiła zamiana przepisów prawa w ty zakresie, zamiast rękojmi mamy co do zasady niezgodność towaru z umową. Owszem, w pewnym małym zakresie rękojmia będzie jeszcze obowiązywała np. w zakresie usług, ale nie będzie dotyczyła najogólniej mówiąc umów dotyczących sprzedaży towarów oraz usług, w wyniku których wykonania następuje przeniesienia własności rzeczy. Podkreślić należy, że nowe przepisy dotyczą umów zawartych od 1 stycznia 2023 r.

– Czy nowe przepisy są już znane osobom prowadzącym działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży lub usług?

– Mam w tym zakresie duże wątpliwości. Życie pokaże jaka jest znajomość nowych przepisów, przypuszczam, że jeszcze co najmniej przez dwa lata zarówno konsumenci jak i przedsiębiorcy będą powoływać się na przepisy, które już nie obowiązują. Należy też wskazać dla usprawiedliwienia, że trudno będzie zarówno konsumentom jak i przedsiębiorcom przystosować się do sytuacji, w której jeszcze przez prawie dwa lata będą obowiązywały różne reżimy reklamacyjne, dobrze, że gwarancja pozostała bez większych zmian. ([email protected])

Skomentuj