Zbudują nam nowe rondo w Nowym Sączu?
Należy pan do tych mieszkańców miasta którzy biorą sprawy w swoje ręce. Próbuje pan rozkręcić na Facebooku ofensywę na rzecz budowy ronda na ruchliwym skrzyżowaniu ulicy Kamiennej z Alejami Piłsudskiego. Prawie dwa lata temu pojawiła się taka koncepcja, a potem zapadła głucha cisza. Pan próbuje na nowo rozkręcić temat inwestycji. Jak panu idzie?
- Za pośrednictwem Facebooka zapytałem mieszkańców osiedla, czy chcą tego ronda. Odpowiedź była jednoznaczna. Ludzie uważają, że ta inwestycja jest konieczna. W maju, w szkole podstawowej w Zawadzie, odbyło się w tej sprawie spotkanie z udziałem prezydenta i dyrektora miejskiego zarządu dróg.
Czy podczas spotkania padły konkrety czy tylko obietnice, które wcześniej składała poprzednia ekipa prezydenta Ryszarda Nowaka? Czy w sytuacji, kiedy w magistracie toczy się wojna między prezydentem Ludomirem Handzlem z Koalicji Nowosądeckiej a radą miasta, w której większość ma Prawo i Sprawiedliwość, w ogóle będzie można się dogadać w sprawie budowy nowego ronda? Także i na te pytania w rozmowie z „Sądeczaninem” odpowiada Paweł Terebka z zarządu Osiedla Zawada.
Przypomnijmy, że dwa lata temu Miejski Zarząd Dróg przygotował koncepcję dwupasmowego ronda o średnicy czterdziestu metrów. Szczególny nacisk drogowcy postawili na bezpieczeństwo kierowców wyjeżdżających z Kamiennej w kierunku Nawojowskiej i na odwrót - tych, którzy chcą zjechać z Al. Piłsudskiego w Kamienną.
Minusem takiego rozwiązania był brak oddzielnego, dodatkowego pasa umożliwiającego bezkolizyjny, bezpośredni wyjazd z ulicy Kamiennej w stronę centrum miasta. Jak tłumaczyli drogowcy na przeszkodzie stanął brak miejsca. Zbyt blisko skrzyżowania jest kolejowy wiadukt, poza tym musi być jeszcze przejście dla pieszych i miejsce pod zatoczkę autobusową.
[email protected] fot. Jm