Twój faworyt to Marek Frączek? Kiedy trzeba rzuca wszystko i biegnie na ratunek
- Nominacja do nagrody to ogromne zaskoczenie i wielkie wyróżnienie, nie tylko dla mnie, ale także dla wszystkich strażaków, którzy ze mną współdziałają w OSP Stadła i w zarządzie Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych – mówi Marek Frączek.
Bycie strażakiem to jest dzielenie się sobą z innymi. Moja żona często do mnie mówi, że jest numerem dwa, bo straż pożarna jest moją pierwszą żoną. Chciałbym jej bardzo podziękować za wyrozumiałość i za to, że rozumie moją pasję i chęć pomagania innym ludziom.
Marek Frączek podkreśla, że strażak przeważnie jest pierwszy tam, gdzie dzieje się coś złego. Często nie tylko niesie ratunek, ale także wsparcie psychologiczne tym, których dotknęło nieszczęście.
Chcesz dowiedzieć się więcej o nominowanym? Przeczytaj Marek Frączek. Kandydat na Sądeczanina Roku 2019. Twój kandydat?
- Niektórzy pytają, co ja z tego mam. Ale przecież życia ludzkiego, które często ratują strażacy, nie da się przełożyć ma wymiar materialny. Bywało, że gdy zawyła syrena, trzeba było zostawić rodzinę czy znajomych na imprezie i biec na pomoc. Może być tak, że to ja kiedyś tej pomocy będę potrzebował i wtedy ktoś inny rzuci wszystko, żeby ratować mnie.
Marek Frączek – SMS o treści SR.2 pod numer 7168 (koszt 1,23 zł brutto) lub ZAGŁOSUJ ONLINE lub wydrukuj i wypełnij KUPON
MOŻESZ ZAGŁOSOWAĆ NA WSZYSTKIE TRZY SPOSOBY
Kliknij i zobacz listę wszystkich kandydatów do tytułu Sądeczanin Roku 2019.