Danuta Wasylkiewicz-Krawczuk. Dzieci chętnie przychodzą do jej gabinetu
Medycyną zainteresowała się już w liceum. Po skończeniu studiów rozpoczęła pracę w sądeckim szpitalu. Już wtedy, w trakcie stażu dyplomowego wiedziała, że będzie specjalistą chorób dzieci. W miejskim szpitalu pracowała czterdzieści lat. Przez trzynaście była ordynatorem pediatrii.
- Pracę w szpitalu bardzo sobie ceniłam bo przynosiła mi wiele satysfakcji – mówi Danuta Wasylkiewicz-Krawczuk. - Jestem lekarzem specjalistą chorób dzieci, a szczególnie zawsze interesowały mnie choroby nerek i układu moczowego.
Początkowo na oddziale pediatrii rodzice nie mogli stale przebywać z dziećmi. Mogli je tylko odwiedzać – wspomina. - Dziećmi zajmował się więc personel. To pozwoliło mi przybliżyć się do małego pacjenta, poznać jego potrzeby, radości , smutki i emocje.
-Dzieci ujęły mnie swoją autentycznością i pełnią życia. Łatwo nawiązywałam z nimi kontakt. Miałam też wspaniałych nauczycieli wprowadzających mnie w arkana wiedzy i podejścia do zawodu, takich jak doktor Felicja Kamykowa i doktor Zofia Grzendowa, które zachęciły mnie do podjęcia właśnie takiej decyzji.
Danuta Wasylkiewicz-Krawczuk od sześciu lat pracuję w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Kromed w Grybowie.
- Bardzo zżyłam się z tutejszymi mieszkańcami, których wysoce cenię za kulturę, wyrozumiałość i zaufanie do mnie. Pomagam też kolegom- lekarzom w z przychodni OPTI-MED w Nowym Sączu.
Jaki jest dobry lekarz? – pytamy.
- To przede wszystkim rzetelny, uczciwy i cierpliwy człowiek, wrażliwy na potrzeby innych, oddany swoim pacjentom, wyrozumiały mimo różnych sytuacji, odnoszący się z empatią do swoich podopiecznych , którzy mu zaufali. Każdy lekarz musi też dbać o podnoszenie swoich kwalifikacji i stałe dokształcanie się. Ten zawód tego wymaga. Konieczne jest także współdziałanie na zasadach koleżeńskich z innymi lekarzami.
Jak pani przyjęła wiadomość o nominacji do plebiscytu na Najlepszego Lekarza Sądecczyzny?
- Te informację przyjęłam oczywiście z zadowoleniem, jako uznanie mojej wieloletniej pracy, ale też z ogromnym zażenowaniem. Nigdy nie lubiłam występowania w mediach, udzielania wywiadów czy konkurowania z innymi. Swoją pracę, którą naprawdę kocham, staram się wykonywać jak najlepiej, dla dobra moich pacjentów, a także dla własnej satysfakcji.
Największą radość sprawia mi to, że dzieci chętnie przychodzą do gabinetu, są przyjaźnie do mnie nastawione, a po wizycie obdarzają mnie uśmiechem.