Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
26/07/2014 - 15:16

Dolina Popradu: Górale nadpopradzcy na straży tradycji

Przez niemal 50 lat istnienia przewinęło się przez niego 500 osób, które zatańczyły i zaśpiewały ponad 1500 razy. Regionalny Zespół „Dolina Popradu” jest nominowany w plebiscycie „O Nagrodę Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa Sądeczanin” w kategorii „instytucja, zespół, grupa”.
Regionalny zespół „Dolina Popradu” istnieje od 1965 roku, a jego ojcami-założycielami są: Edward Grucela – muzyk i rzeźbiarz, Mieczysław Łomnicki – muzyk i historyk oraz nieżyjący już niestety Eugeniusz Lebdowicz – polonista, człowiek o szerokich zainteresowaniach. To oni w Piwnicznej-Zdroju postanowili wydobyć z ludzkiej pamięci już prawie zapomniane zwyczaje, tańce i pieśni. Od początku inspiracją i pomocą służył im etnograf Kazimierz Bogucki, zaś nad choreografią czuwał Józef Unold.

Od tamtego pasjonaci folkloru i ich następcy, kolejni po Edwardzie Gruceli kierownicy: Wojciech Bogucki, Ludwik Górka, Maciej Jeżowski i obecnie Dariusz Rzeźnik oraz wspierający ich Stanisław Żralka, Maria Sikorska, Wanda Łomnicka-Dulak, a także rzesze tancerzy i śpiewaków chcą przenieść ponad czasem nadpopradzką dawność. Czynią to z wielkim pietyzmem, starannością i umiłowaniem.

„Dolina Popradu” prezentuje folklor górali nadpopradzkich, zwanych czasem czarnymi góralami, bo jak można zobaczyć na starych fotografiach, gunie i hołośnie mają ciemną barwę. Twórcy zespołu i jego członków dbają o każdy szczegół, dzięki czemu udało im się uratować strój górali piwniczańskich. Jest on zupełnie odmienny od stroju górali podhalańskich czy beskidzkich, odznacza się prostotą i oszczędnym zdobieniem. Mężczyźni nosili portki zwane hołośniami i kurtki nazywane guniami, wykonane z czarnego lub brązowego sukna samodziałowego. Holośnie miały wąski czerwony lampas, natomiast gunie – obszycia z czarnego, granatowego, czasem zielonego materiału. Zakończenie rękawów i klapy kieszeni guni przeszywane były nikłym, kolorowym wzorem geometrycznym. Inne elementy męskiego stroju: czarna lub ciemnoniebieska kamizelka z metalowymi guzikami, przy Hołowniach wąski pas skórzany opadający na biodro, wybijany ozdobnymi ćwiekami. Na nogach nosili kierpce z długimi nawłokami opasującymi hołośnie nad kostką. Kapelusz podobny do góralskiego, otoczony pęczkiem czerwonej wełny w miejsce muszelek. Zamiast ciupagi używali giętych lasek z jałowca zwanych kulami. Kobiety nosiły obcisłe kaftaniki (katanki) z rękawami, o kroju uwydatniającym figurę, szyte z cienkiej, jednokolorowej wełny lub kwiecistego perkalu, zdobione skromnymi wzorami geometrycznymi z barwnych tasiemek. Pod kaftanik wkładano białą bluzkę. Ozdobą kobiecego stroju było kilka sznurów korali na szyi, a na głowie chustka „tybetowa” w kwiaty, używana w czasie chłodów. Chusty noszone na plecach dla ciepła były czarne lub wzorzyste z frędzlami, używane tylko od święta. Szerokie i długie spódnice z płótna drukowanego, tzw. błąkiciory lub farba nice, nosiły dziewczęta; kobiety częściej jednobarwne, długie spódnice wełniane obszyte tasiemkami u dołu. Najczęściej występującym wzorem błąkicior były drobne kwiatki lub ornamenty roślinne. Na spódnice nakładano białe lub kolorowe zapaski. Kierpce z długimi nawłokami, tak jak u mężczyzn, kobiety wiązały nad kostką.

Ale „Dolina Popradu” uratowała także pieśni, które przez lata niosły się po halach i zboczach. Do dziś składają się one na program zespołu pieśni – śpiewki, dawniej śpiewane przy pasieniu bydła czy owiec. Są też pieśni rytmiczne do tańca, żartobliwe przyśpiewki śpiewane w karczmie, na weselu czy „muzyce”. Osobną grupę stanowią przyśpiewki i pieśni rekruckie związane z poborem górali do wojska. Zespół wykonuje programy: „Na holi”, „Pożegnanie rekrutów”, „Muzyka po kośbie”, „Wilija u cornyk góroli” i program kolędniczy, a także „Wesele piwniczańskie”, „Łobigrowka”, „Rzniontki na Skorupaf” i „Świenty Scepon u Łazianof”. Są też liczne tańce zespołowe: paw, pijowecka, hanok, błasiok, polka bez stołek, madziar, obyrtany, koński oraz w całości wykonywane przez pojedyncze pary, np. zamiatany, śtajerek, polka na ławie.
Folklor górali nadpopradzkich zespół sławi nie tylko w Polsce ale i za granicą. Na swoim koncie ma wielokrotne występy na Słowacji, czy Węgrzech, w Czechach, Finlandii, Francji, Bułgarii, Austrii, Niemczech. W 1999 roku członkinie grupy śpiewały na Placu Św. Piotra w Rzymie utwory z nagranej wcześniej płyty „Życzymy, życzymy”. „Dolina Popradu” prezentowała się na wielu festiwalach, konkursach i przeglądach w różnych miastach Polski. W kolekcji nagród zespołowych znalazły się kilkakrotnie „Złote serca” z Festiwalu Górali Polskich w Żywcu (1988, 1995), „Złota Ciupaga” (2011) i „Srebrna ciupaga” z Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem (1995), „Brązowa ciupaga” (1988), I miejsce w Przeglądzie Dorobku Kulturalnego Wsi „Przytoczna ‘87”, „Brązowe serca żywieckie”, nagroda za uratowanie stroju czarnych górali w Żywcu, puchary „Jesieni Tatrzańskiej”, II nagroda w Konkursie Tańca Ludowego w Rzeszowie, II nagroda w Konkursie Obrzędów weselnych „Kadzidło 2002” i wiele innych. Największy chyba sukces w historii zespołu to Złota Ciupaga w Zakopanem w sierpniu 2011 r. zdobyta w 43. Międzynarodowym Festiwalu Folkloru Ziem Górskich. Równie cenna jest Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego im. Oskara Kolberga z 1999 r.

Na kandydata można głosować TUTAJ lub wysyłając SMS o treści SKT.04 pod numer 7168 (koszt 1,23 zł brutto)
Kupon konkursowy

(KB)
Fot. JB






Dziękujemy za przesłanie błędu